Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2020, 13:44   #100
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Catrherine śledziła wydarzenie rozgrywające się przed jej oczami jakby była widzem w teatrze. Na jakiejś fantastycznej sztuce, z pochodniami, ludźmi zapadającymi się w głąb sceny, albo takimi pojawiającymi się nagle, w obłoku dymu.

Czuła różne emocje, ale wiedziała, że jest tylko widzem, nie uczestnikiem. Nie potrafiła uruchomić łodzi, więc nawet nie próbowała. Po prostu czekała, była dobra w czekaniu.

Querty odpłynął, patrzyła, jak rozcina sobie nadgarstek, jak wchodzi w trans, a potem uruchamia łódź. Użył krwi, żeby uruchomić ukryte gdzieś głęboko zasoby.
Kiedy zwalił się na pokład, Cath usiadła obok niego i zacisnęła dłoń na ranie.
- Zaraz dojdziesz do siebie. Odpocznij.

Łódź płynęła bardzo szybko, szybciej niż kiedykolwiek zdarzyło się jej przemieszczać. Spoon wydawał się upajać prędkością. Nakręcała go.
W końcu zatrzymali się, wampir wyskoczył na zewnątrz, wyraźnie podekscytowany i głodny.
- Will – zatrzymała go. – Querty będzie potrzebował krwi. Ktoś dobrze ubrany i dobrze pachnący… arystokrata. – Nie do końca wiedziała, jak ma to opisać. – Pójdę z tobą.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline