Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2020, 20:32   #915
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Choć czuć było napięcie to żadne incydenty nie miały miejsca. Galeba bardzo to cieszyło - wolałby by już nie wpakowali się w żadne łajno.
Obserwował więc przepływające przez Przełęcz towary i po cichu liczył sobie jakie to bogactwo właśnie mu przelatuje przed oczami. Ilość zgromadzonych i wywożonych zasobów przytłaczała, acz jak zauważył wcześniej sam Wernicky, jeżeli wszystko pójdzie dobrze to będzie miał królestwo, a nie księstwo.

W końcu jednak sam Otto von Wernicky podjechał ze swoją elitarną jednostką konnych na Przełęcz jako wspomniana w umowie "tylna straż". Galeb tylko pokiwał głową ze zrozumieniem.
O tak. Harrim miał rację. Wernicky był przybiegły. W ten prosty sposób właśnie zrzucił na Grunnenberga cały wóz gnoju i problemów jakie stwarzała taka sytuacja. Acz z drugiej strony jeżeli z wojskami Wissenlandu idą wysłannicy Liebwitzów to nie wykluczone że dowódca Granicznych zostanie zaproszony na rozmowę... lub po schwytaniu da mu się sposobność do ucieczki.

Tak czy tak, wyglądało na to że kłopoty Ostatnich wcale się nie skończyły.

Galeb zaraz po tym jak trzymani jako zakładnicy oficerowie zostaną zwolnieni miał zamiar pójść do Detlefa i opowiedzieć mu o tym co się dowiedział. Musiał też powiedzieć o tym Gustavowi i Loftusowi, jednak oni wydawali się teraz mieć co innego na głowie. Runiarz miał nadzieję, że uda mu się też po drodze znaleźć gdzieś Kadetkę by upewnić się że wszystko z nią w porządku.
 
Stalowy jest offline