11-12-2020, 23:32
|
#1932 |
| Wolfgang był zadowolony z odwiedzin swojego mistrza. Sporo informacji udzielił seniorowi kolegium, który osiedlił się kilkanaście lat temu w Delberz. Wędrowny mag kolegium niebios dostał kilka wskazówek od mistrza i zwrócił uwagę iż w swoich wizjach widział podążających za młodym Techlerem odzianych w purpurę jegomościów. Nie był w stanie nic więcej powiedzieć, ale Wolfgang potwierdził, że już od dłuższego czasu interesują się nim i jego kompanami owi ludzie. ***
Wyruszyli w końcu na trakt. Młody astromanta siedział koło Lothara gdy ten wyjawił mu swój prosty plan. Wolfgang pokiwał na zgodę głową. - W przerwie postaram się za pomocą magii wybrać odpowiedni moment na realizację naszych kroków.- Dodał zamyślając się. - Następnie za pomocą magii postaram się go powalić, być może wraz z koniem i musimy szybko działać nim się otrząśnie. Jeśli uda się nam do niego dopaść nim ten nawieje uśpię go. Jeśli nie to mimo wszystko żywcem go będziemy chcieli wziąć?-
Jak wytłumaczył swoją rolę w akcji tak też zamierzał zrobić. Przed samą akcją zamierzał rzucić parę czarów wspomagających. Wyczucie niebiezpieczeństwa, drugie proroctwo amul i klątwę na idącego za nimi purpurowego. Jeśli tamten za broń chwyci to i niezdarność.
|
| |