Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2020, 11:06   #48
Umbree
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Bardka skinęła Tabatowi głową.
- O to nie musisz się martwić, zaprowadzę was do zaufanego handlarza. Da nam dobre pieniądze za wszystko, co znajdziemy - odparła. - I popieram pomysł, powinniśmy najpierw sprawdzić prawą odnogę.

Ruszyliście więc w prawo i tym razem wrota udało otworzyć się szybciej i bez większych problemów. Pierwsze, co rzuciło wam się w oczy po wejściu do komnaty, był pięknie wykonany, pozłacany rydwan stojący pośrodku pomieszczenia. Przyglądając mu się bliżej, Tabat doszedł do wniosku, że musiał pochodzić z czasów Akhentepiego i pomimo zalegających na nim pajęczyn i kurzu, prezentował się wyśmienicie i z pewnością wyszedł spod ręki ówczesnego mistrza w swoim fachu.


Był zbyt duży, by spróbować go stąd wynieść i sprzedać, ale nadal robił spore wrażenie kunsztem wykonania, dbałością o szczegóły i materiałem, który wciąż nie uległ korozji pomimo upływającego czasu. Za rydwanem, między dwiema kamiennymi kolumnami rozciągało się duże płótno, prezentujące scenę wojenną - kilka rydwanów wjeżdżało z impetem w przestraszonych łuczników i włóczników. Przyczepiono do niego skóry kilku zwierząt - antylop, wielkich kotów i krokodyli - teraz wyblakłe i zniszczone przez czas. W każdym rogu pomieszczenia na wysokości ramion wmurowano w łączeniach ścian niewielkie, kamienne tarcze, które okazały się być uchwytami na pochodnie. W południowo-wschodnim rogu znajdowała się drewniana skrzynia, lakierowana na biało i udekorowana złotą obwolutą. Prezentowała się wspaniale i była zamknięta sporą kłódką. Lavena od razu zainteresowała się skrzynią i po dłuższych oględzinach odkryła, że duża kłódka broniąca dostępu do środka zawiera kolejną pułapkę. Wyglądało na to, że przy nieudanej próbie otwarcia kłódki, z jej środka wysuwało się ostrze lub igła, gdyż tego do końca półelfka sprecyzować nie umiała. Zajęła się jednak próbą pokonania mechanizmu i po dłuższej chwili dłubania przy nim swoimi narzędziami, udało jej się go dezaktywować. Otworzenie prostego zamka nie nastręczyło już żadnych problemów.

We wnętrzu skrzyni znaleźliście trzy flakony, które Tabat z Jasarem zidentyfikowali jako dwie mikstury leczenia lekkich ran i miksturę niewidzialności. Oprócz tego na dnie znajdowały się dwie spore księgi o pozłacanych obwolutach. Tabat przejrzał je na szybko, obie napisane były w starożytnym osiriońskim - pierwsza była czymś w rodzaju biografii Akhentepiego, druga stanowiła opis różnych kampanii wojskowych prowadzonych przez Osirion w latach 2350-2450. Oceniliście, że obie księgi mogą być łącznie warte jakieś sześćset sztuk złota.

Gdy podzieliliście się zdobyczami ze skrzyni, przeszliście dalej przez otwarty korytarz. Na jednej ze ścian wisiały cztery pozłacane maski pogrzebowe, spoglądające w dół, jakby osądzając każdego przechodzącego przez korytarz. Dwie z nich rozpoznaliście jako maski zrobione na wzór oblicza Pharasmy, pozostałe dwie rozpoznał tylko Grimm.
- To maski bóstw starożytnego Osirionu - wyjaśnił krasnolud. - Pierwsza należy do Sekmet, bogini wojny, zemsty i chorób. Druga to oblicze Ozyrysa, boga śmierci i odrodzonego życia, Wielkiego Sędziego zmarłych.

Przez kolejne przejście bez drzwi weszliście do następnej komnaty. Stół z trójwymiarową dioramą zajmował większą część północnej strony tego pokoju. Diorama przedstawiała scenę bitwy pomiędzy mieszkańcami Wati, a niezidentyfikowanym wrogiem. Trzy tarcze o różnych wzorach umieszczone były na stojaku przy wschodniej ścianie - tarcza po prawej stronie była wykonana z jasnego drewna i była identyczna z tarczami noszonymi przez żołnierzy na dioramie. Nosiła starożytne hieroglify Osirian, które tworzyły imię „Akhentepi”. Lekka drewniana tarcza po lewej na pewno nie pochodziła z tych stron, jednak nie byliście w stanie stwierdzić, skąd dokładnie. Środkowa, lekka stalowa tarcza najbardziej przykuwała uwagę, ponieważ wykonana była w kształcie skarabeusza; idealnie pasowała do tej, którą nosił Akhentepi na rycinach na drzwiach, które wcześniej mijaliście. To właśnie od niej Jasar wyczuł delikatną, magiczną aurę.

Wzdłuż południowej ściany umieszczono stojak z bronią, na której wisiał chepesz, włócznia i krótki łuk z uszkodzoną cięciwą. Na całej długości ściany z dioramą rozmieszczono trzy średniej wielkości skrzynie i glinianą urnę. Ledwo Lavena skierowała się w stronę jednej ze skrzyń, a stało się coś niezwykłego. Bahadur, Tabat i Grimm dostrzegli nagle kilka kształtów poruszających się na dioramie, które zeskoczyły z niej na blat stołu i ruszyły w waszą stronę. Było to sześć małych, animowanych magią drewnianych lalek z tarczami i niewielkimi włóczniami w dłoniach.



Lavena disable device: DC 20 vs 26 - zdany!

 
Umbree jest offline