Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2020, 12:26   #918
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
”Lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu” mówi pospolite powiedzenie. Ale i wróbel na dachu lepszy niż nic. Jeśli twarzą wyprawy po łupy był Wernicky, to jej operacyjnym mózgiem musiał być de Lange. I skoro de Lange był mózgiem sprawnym niczym krasnoludzkie liczydła to i twarz musiała być nie od parady. Nic tu nie było przypadkiem i każdy zdumiewający ruch był przemyślany. Wernicky właśnie ze swoją tylną strażą zamierzał dołączyć do Brocka i pozostać na przełęczy. W praktyce oznaczało to, że przełęcz przechodziła w jego władanie. Czy miał miecz, czy nie, mógł decydować o wszystkim, bo kto miałby się mu przeciwstawić? Półżywy Brock, czy fikcyjna Wyzwoleńcza Armia Ludowa? Z tego co wiedziała, to teraz on mógł kontrolować strategiczne miejsce zabezpieczając swoje zasoby. Te które już przewiózł do księstw Granicznych i te które właśnie oddał w negocjacjach, nie wiadomo w zasadzie na jak długo.
Wernicky sam jednak powiedział, że zamierza dołączyć do de Lange. To znaczyło, że jeszcze coś pozostało mu do zrobienia. Przejęcie pozostałych wozów? Odnalezienie bratanicy Elektorki? Przypadkiem lub nie panna Bauer trafiła w miejsce o dużym potencjale zawodowym. Pomysł, aby się stąd zebrać odłożyła na bliżej nieokreśloną przyszłość.

Gdy tylko została zwolniona zabrała się za sporządzenie zwięzłego raportu na temat wizyty w obozie.
1. Orientacyjnej liczbie oraz jakości wojsk, które widziała wraz z uwagami Granicznych na ich temat, które udało jej się usłyszeć oraz ich ostatnich ruchach.
2. Głównych osobach: Wernickym, de Lange, najbliższych współpracownikach i podjętych decyzjach.
3. Poszukiwanej Magritte von Liebwitz, bratanicy Elektorki, nagrodzie oraz dezerterach z jej powodu.

Raport sporządziła w dwóch kopiach z czego jedną możliwie szybko przekazała Gustawowi, a drugi zachowała dla siebie.

Do raportu dla Barona dołączyła drugą krótką informację na osobnym skrawku papieru: “Wernicky myśli opuścić obóz do dwóch dni.” Tą ostatnią informację przekazała też bezpośrednio magowi. Była gotowa wysłuchać co Baron miał jej nowego do zlecenia oraz chciała zapytać maga co wie na temat bratanicy Elektorki. Skoro nie było jej w obozie Granicznych musiała się błąkać po lesie, albo trafić do krasnoludów lub na przełęcz. Kobieta powinna jednak posiadać jakieś służące i świtę. Tutaj nikogo o podobnym statusie społecznym nie widziała.

Potem skorzystała z okazji do szabru chcąc zdobyć inny, nie wyróżniający ją komplet ubrań, a do tego miały, a poręcznego sztylet, zestaw do pisania oraz jakąś biżuterię. Darmowe pieniądze leżące sobie spokojnie nie trafiały się za często, a ubiór akolitki pozwalał ją od razu zidentyfikować.

Następnie o ile nie miało wydarzyć się coś zaskakującego zamierzała chwilę odpocząć. Kolejne godziny i nadchodzący Imperialni oznaczały wiele nowości. Zaś niewyspany szpieg nie jest zbyt wartościowy.
Po południu przede wszystkim chciała obserwować otoczenie Wernickego. Zapewne miał zamiar komunikować się z de Lange oraz wydawać jakieś polecenia. Im szybciej by się o tym dowiedziała tym lepiej.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline