Zastawienie pułapki na kogoś idącego twoim tropem było rzeczą, o jakiej często się mówiło i czasami stosowało.
Oczywiście sukces takiego działania zależał od wielu czynników.
Albo śledzący nie należał do najbystrzejszych tropicieli, albo też kompanom Axela dopisało szczęście, bowiem człek w purpurze wpadł w pułapkę i, potraktowany zaklęciem, spadł z konia.
Na wąskiej drodze dość trudno było zawrócić wóz, więc nieco czasu minęło, nim Axel zdołał wrócić do swych kompanów.