Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-12-2020, 11:07   #242
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Gdy Franko wszedł do pomieszczenia, zobaczył, że Duncan ściska wykrwawiającą się kobietę Azjatkę, która grała na skrzypcach w jego zespole.
Muzyk odwrócił się w jego kierunku w swoim poprzednim życiu olbrzym zapewne widywał wiele osób w podbramkowych sytuacjach w oczach czubka widać było zmartwienie, ale nie było w nich paniki, co było dość rzadkie i świadczyło o sile ducha.

Gdy zobaczył zakrwawionego Włocha na jego twarzy pojawiła się nadzieja
-Wujaszku proszę cię pomóż! Daj trochę swojej krwi, żeby zatamować ranę! Nie wiadomo czy zadziała, ale to jej jedyna szansa. Wiem, że mnie nie lubisz, ale trzymałem się zasad twoich i twojej koleżanki nie zabiłem tych sukinsynów, choć jeden torturował ludzi i rozkazał zabicie kobiety a drugi jedną zabił a tej poderżną gardło i rzucił się na mnie z kawałkiem szkła! Powiedziałeś nie zabijaj, więc jednemu rozwaliłem głowę a drugiemu przestrzeliłem kolano, choć na to nie zasługują teraz błagam pomóż jej! - W głosie wyspiarza pojawiły się panika i błagalna nuta a potok słów nie był do końca składny.

Jeżeli Franko się zgodzi to chciałbym wydać tego Fuksa, żeby krew Franko zadziałała i wyleczyła ranę jakby Tea mogła zachować przytomność mimo upływu krwi oraz koktajlu leków albo zyskać jakieś super moce, żeby serial był bardziej interesujący to tym lepiej

 
Brilchan jest offline