WÄ…tek: Agenci Spectrum 2
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-12-2020, 21:12   #312
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Marsz w kierunku wsi był wykańczający. Ubranie lepiło się do ciała i sprawiało, że przeszywał ją chłód. Czuła narastający głód po niewielkim posiłku, który przyszło jej zjeść w ciągu dnia. Do tego cały czas miała w głowie, że do niedawna te pola były miejscem, na którym toczyła się bitwa. W takich miejscach aż nazbyt łatwo było o niewybuchy. Do tego jeszcze nikt jej nie powinien zauważyć, więc mimo mroku pochylała się jak najmocniej starając się ukryć w trawach. Widok wioski przyniósł zarówno ulgę jak i niepokój. Panowała w niej cisza, ale pewna była, że ktoś tam jest. Pozostało tylko pytanie: Nasi czy Niemcy?


Nagle usłyszała szelest, odruchowo przywarła do ziemi. Rozejrzała się i dostrzegła niewielki dołek. Ktoś tam musiał się kryć, pewnie siedział na straży. Dostrzegła też czołg. Gdyby tylko udało się jej podejść. Może dostrzegłaby jego oznaczenia? Zobaczyła czy jest zniszczony czy nie? To mogłoby jej nieco podpowiedzieć.

Chwilę odczekała i gdy znów wokół zapadła cisza ruszyłą w kierunku zabudowań, planując skryć się za jednym ze znajdujących się tuż przy czołgu domów. Czuła jak jej dłonie sztywnieją od chłodu, a brzuch zaczyna się buntować przeciwko swemu stanowi. Teraz jednak nie mogła nic na to poradzić. Przywarła do muru i wtedy… to musiała być gałązka. Nadepnęła na nią, a ta pękła. Niby nic ale w tym nieco wymarłym miejscu dźwięk był niepokojący. Usłyszała szelest w domu, obok, którego się skryła. Szybko przemknęła się za róg i w ostatniej chwili przywarła do ściany. Usłyszała jak ktoś otwiera okno i wygląda, by po chwili odezwać się szeptem.

Po francusku!

Jej serce zabiło mocniej. Co teraz miała zrobić? Skulona, przytulając torbę, nasłuchiwała dalej. To byli Francuzi. Rozmawiali ze sobą. To byli jej ludzie! Tylko co teraz miała zrobić? Gdy tak pojawi się znikąd, mogą ją wziąć za dezertera. Potrzebowała jednak pomocy by dostać się do Beauvais.

Nie wiedziała ile zastanawiała się skulona pod murem. Musiała się do nich udać. Nawet jeśli ją odeślą gdzieś dalej jako dezertera, to będzie mogła rozmawiać z dowództwem, zgłosić że samolot został zestrzelony. Podjęła decyzję. W ciszy narzuciła, ukrytą pod szmatami marynarkę. Upewniła się, że nadal ma w niej dokumenty. Na szyi zawiesiła nieśmiertelnik. Kilka głębszych oddechów i podeszła do drzwi by do nich zapukać.

Noemie zapuka, przedstawi się tożsamością na misję, poinformuje żołnierzy o zestrzeleniu samolotu i o tym jak starała się przedostać do armii Francuskiej


 
Aiko jest offline