Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-12-2020, 20:32   #139
Raga
 
Raga's Avatar
 
Reputacja: 1 Raga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputację
2519.I.22; Konigtag; Wizyta u Rabi

Sterben dokonał oględzin ran Rabi i stwierdził, że goją się dobrze. Nie widział już za bardzo tutaj swojej pracy. Organizm dziewczyny powinien już sam dać sobie radę.
- Jak do tego doszło? - zapytał dotykając skóry tuż przy zasklepiającej się jednej z ran tuż przed założeniem świeżego opatrunku.

- Nie wiem. Ktoś zaszedł mnie od tyłu. Słyszałam kroki na śniegu ale myślałam, że to zwykły przechodzień. Myślałam, że mnie minie i pójdzie dalej więc dalej szłam. A on mnie uderzył w plecy. Upadłam. A potem zaczął mnie okładać, próbowałam się zasłaniać i krzyczeć… Dalej nie pamiętam co się stało. - osłabiona ranami dziewczyna mówiła cicho z łóżka swoich sąsiadów. Wciąż była słaba więc i głos miała słaby. A ten straszny atak który prawie ją zabił musiało jej ciężko wracać do tamtych chwil. Prawie się rozpłakała nad własnym nieszczęściem na sam koniec, broda zaczęła jej drżeć więc przysłoniła usta dłonią aby się bardziej opanować.

Sebastian westchnął. Starał się przybrać spokojny i monotonny głos.
- Skup się. Przypomnij sobie co możesz. To co się wydarzyło prawdopodobnie się powtórzy. Tobie albo komuś z twoich znajomych. Czy słyszałaś coś charakterystycznego albo czułaś jakiś dziwny zapach?

- Słyszałam jak szedł ale zmęczona byłam to nawet się nie odwróciłam. Myślałam, że mnie minie jak każdy. - dziewczyna próbowała się wziąć w garść i sięgnęła po kubek na szafce nocnej. Upiła z niego łyk ale dalej trzymała go w dłoniach wpatrując się w niego.

- Śmierdział. Jak jakieś bagna albo kanały. Ale to poczułam dopiero jak mnie już powalił. - powiedziała krzywiąc nos i machając dłonią jakby chciała odpędzić tamten zapamiętany smród.

- Skąd wracałaś i dokąd wtedy szłaś?

- Wracałam od koleżanki. Nocowałam u niej. Ale nad ranem się obudziłyśmy i chciałam wrócić do siebie. Już prawie wróciłam. Jeszcze kawałek i bym była u siebie. - powiedziała z żalem, że tak niewiele brakowało aby schroniła się w swoim domu.

- Widziałas się z kims wczesniej?

- Nie. Było wcześnie rano, jeszcze ciemno było. Wyszłam od koleżanki i wracałam do siebie. Z nikim się po drodze nie widziałam. - pokręciła głową powtarzając, że była sama i o tak wczesnej porze to nie była z nikim, nigdzie umówiona.

- Stało się coś, że cię zostawił żywą? Ktoś go odgonił albo przestraszył?

- Nie wiem. Nie pamiętam. Zostawił mnie, a potem chyba ktoś mnie znalazł. Nie pamiętam już. - poraniona dziewczyna pokręciła bezradnie głową przyznając się do swojej niemocy w tamtym momencie.

- Rozumiem. - Sterben pokiwał głową i skończył zakładanie świeżych opatrunków. Dziewczyna była bezużyteczna. Gdyby nie Klaudia to żałowałby, że poświęcił dla niej swój czas. Pożegnał się i wyszedł.

Stojąc na śniegu myślał co teraz powinien zrobić. Po chwili zastanowienia postanowił zostawić wiadomość Karlikowi. Będzie go potrzebował do do znalezienia Axela Eriksena.
 
__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Raga jest offline