Veronica przez chwilę smętnie rozglądała się po pomieszczeniu. Jakież to było przerażające. Przerażająco śmieszne jak i sam nieudolny osobnik, który usiłował posłuchać panią dyrektor.
Po tych krótkich rozważaniach da Silva przyciągnęła materac do kratki wentylacyjnej. Naderwała kawałek o ostrą krawędź kratki. Resztę mogła już rozerwać sama.
Przygotowawszy sobie pas materiału ominęła nim rękę i rozbiła panel wyświetlacza.
Dłuższą chwilę przyglądała się wystającym kablom. Można było się pobawić i na chybił trafił łączyć ze sobą wystające elementy. Może później się tym zajmie. W końcu Veronica doszła do wniosku, że sprawi co jest w materacu. Teraz gdy miała już do dyspozycji ostre kawałki z wyświetlacza było łatwiej. Tym się też zajęła.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.
"Rycerz cieni" Roger Zelazny |