Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-12-2020, 19:42   #68
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- Witajcie w Ośrodku Słowianie! Tutaj przeżyjecie przygodę swojego życia! - krzyknął Turlecki - W ogóle co za niespodzianka. Dyrektorką ośrodka jest pani Halmann… to samo nazwisko ma dyrektor naszej szkoły! Cóż za przypadek! Kto by się tego spodziewał! Niedługo się z nią spotkamy. Będzie na pewno bardzo miło. Proszę podejdźcie do mnie i przypomnijcie mi, jak się podzieliliście i w których domkach będziecie. Jest ich jedenaście. Oczywiście dziewczynki nie mogą być razem z chłopcami. Już zapisuję… Możecie potem od razu się rozlokować. Następnie będę was oczekiwać w budynku administracyjnym, gdzie przywitamy się z panią Halmann!

"Przypadek jak sam skurwysyn." - pomyślał Wiesław. Okazało się, że dyrektorka szkoły jest w zmowie z jakimiś nadmorskimi kultystami. Wspaniale. Nie mogło być lepiej. Dodatkowo Sebastian Ceyn pewnie o tym już wcześniej wiedział, w końcu jest miejscowy. To wszystko zaczynało wyglądać jak sceny z serii Wrong Turn.

Wiesław był zawiedziony tekstem, że nie można nocować z dziewczynami. Choć w sumie brzmiało to logicznie ze względu na wiek uczniów. Wiesław błyskawicznie dotarł do Turleckiego, żeby jako pierwszy dokonać wyboru domku. Najbardziej strategicznie wyglądał nr 3 - daleko od granicy obozu, prawie w środku, ale wcześniej był nr 7. Do tego był trzyosobowy, czyli idealnie.
- Koledzy prosili mnie, żebym zgłosił za nich, że razem będziemy w domku nr 3. Ja - znaczy Wiesław Czartoryski, a także koledzy: Piotr Ozimski i Łukasz Zieliński. Piotrek gdzieś tu się kręci, a Łukasz pojechał do szpitala, ale wcześniej tak się umówiliśmy. Oni też lubią muzykę jak ja. - zagaił do Turleckiego, gdy ten notował te informacje. Wiesław właśnie załatwił sobie jedynkę, bo jakoś tak miał wątpliwości, czy Łukasz i Piotr jeszcze pojawią się w ośrodku. Piotr uciekł, a Łukasz - no cóż, co prawda Wiesław tego nie sprawdził, ale czuł, że Rowy mają wokół siebie jakąś granicę i nie będzie łatwo wydostać się.

Zanim odszedł przywołał Aaliyę, a gdy ona podchodziła to nawijał dalej do Turleckiego, aby ten notował:
- Ach, i jeszcze koleżanki Aaliyah al-Hosam, Marta Perenc i Olga Kowalska prosiły mnie, żebym zarezerwował im domek nr 1. Też trzyosobowy. Olga gdzieś tu się kręci, zresztą z Piotrkiem, a Aaliyah była tu... przed chwilą... - rozejrzał się, a już Aaliyah stała obok - Ach, tu jesteś. Już wam zarezerwowałem domek sąsiadujący z naszym numerem 3. Prosiłyście mnie o nr 1, prawda?
 
Anonim jest offline