Eryk:
Po wejściu z Natalią do kuchni nie zbyt uważaliście i stanęliście parę razy na puszki walające się wszędzie. To spowodowało hałas, który obudził Dorę. Puściła butelkę, która spadła na ziemię i rozbiła się. Wódki w butelce nie starczyło już dla nikogo. Eryk - padłeś na kolana i krzyknąłeś NIEEEEEE. W tym czasie facet ze strzykawką obudził się, gdy Natalia chciała mu ją zabrać.
- Co jest? Co jest? - jest mocno zdezorientowany Ajej, Cichy, Paczo:
Paczo zastanawiał się co robić, gdy Ajej i Cichy zabarykadowali drzwi balkonowe. Pozostało jeszcze okno balkonowe - zamknięte, ale jednak to tylko szkło. Słyszeliście jak misiek krzyczał na balkonie:
- Wiem gdzie jest Wera! Tu na balkonie, obciąga mi złamasie!
Słyszeliście krzyk Eryka: NIEEEEE |