|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-12-2020, 17:50 | #91 |
Reputacja: 1 | -Chuj z tym. - biegnei by pochwycić miśka. -Gadaj gdzie Wera. - grozi mu maczetą. |
21-12-2020, 17:55 | #92 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | W miśka na odlew telewizorem. - Jestem DePeeSem!- Krzyczę. Wiem, co to DPS bo ostatnio Piździełusz pokazał mi czym jest Tibia. |
21-12-2020, 18:00 | #93 |
Reputacja: 1 | Eryk (i reszta): Ta cała barykada była gówno warta. Otworzyłeś drzwi do kuchni. O dziwo to pomieszczenie wyglądało normalnie. W sensie tak jak to z balkonem. Widać było, że działo się sporo w nocy, ale bez przesady. Przy stole siedziały Dora i Lidka, a właściwie leżały. Najwyraźniej sobie sporo popiły i zasnęły. Jedna chrapie, a i po drugiej widać, że oddycha. Dora trzyma butelkę wódki, w której jest jeszcze resztka - ale butelka jest na krawędzi stołu, więc jakiś ruch i spadnie i się rozbije. W kuchni jakiś typ leży na blacie kuchennym, w prawej dłoni ściska strzykawkę z niebieskim płynem. Na podłodze jest mnóstwo puszek po piwie i opakowań po jedzeniu. Ktoś rozwalił mikrofalówkę, a w oknie jest dziura (ktoś coś tam wyrzucił, szkła nie ma na podłodze). Reszta pobiegła za miśkiem. Została tylko Natalia. Ajej, Paczo, Cichy: No, Cichy szybko ogarnął, że w zagrożeniu był Paczo. Jeszcze nie wiedział z czym ma do czynienia. Ajej też pobiegł z telewizorem. Jak tylko zobaczył miśka to rzucił sprzętem, który rozbił w drobny mak szklany stolik w centralnej części pomieszczenia. Przez moment myśleliście, że po miśku, ale ten wysunął się zza kanapy i krzyknął: - Nie trafiłeś patafianie! - Paczo rzucił się na niego z maczetą, ale też nie trafił. Misiek uciekł na balkon. Ekwipunek: Eryk - Nóż Pacza, Wahadełko Cichy - Młotek, Gumowe rękawice Paczo - Para nóg od krzesła, Maczeta Ajej - Strzykawka z niebieskim płynem |
21-12-2020, 18:02 | #94 |
Reputacja: 1 | Przymykam maksymalnie drzwi od balkonu i przysuwam do nich kanapę, zachęcając pozostałych by mi w tym pomogli. |
21-12-2020, 18:03 | #95 |
Reputacja: 1 | - Ja zabiłem tę dziewczynkę, teraz oni nie chcą być gorsi ode mnie - wzdycham do Natalii. - Wydaje mi się, że jesteś naukowcem, prawda, że jesteś? - pytam ją. - Proszę weź tę strzykawkę, widzę podobną już drugi raz oraz poddaj analizie ten niebieski płyn. Wódki w butelce nie starczy dla wszystkich. Wyjmuję z szafy dzban i napełniam go wodą z kranu. Wyciągam wahadełko i koncentruję się. Próbuję zmienić wodę w wino, tak jak zrobił to niegdyś mój przyjaciel Jezus. |
21-12-2020, 18:04 | #96 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Stelaż szklanego stolika nadawał się znakomicie, więc poszedł w ruch. Zastawiając drzwi balkonowe, równie dobrze można nim wybić szybę. Ale lepiej nie. Ostatnio edytowane przez Avitto : 21-12-2020 o 18:06. |
21-12-2020, 18:13 | #97 |
Reputacja: 1 | Eryk: Po wejściu z Natalią do kuchni nie zbyt uważaliście i stanęliście parę razy na puszki walające się wszędzie. To spowodowało hałas, który obudził Dorę. Puściła butelkę, która spadła na ziemię i rozbiła się. Wódki w butelce nie starczyło już dla nikogo. Eryk - padłeś na kolana i krzyknąłeś NIEEEEEE. W tym czasie facet ze strzykawką obudził się, gdy Natalia chciała mu ją zabrać. - Co jest? Co jest? - jest mocno zdezorientowany Ajej, Cichy, Paczo: Paczo zastanawiał się co robić, gdy Ajej i Cichy zabarykadowali drzwi balkonowe. Pozostało jeszcze okno balkonowe - zamknięte, ale jednak to tylko szkło. Słyszeliście jak misiek krzyczał na balkonie: - Wiem gdzie jest Wera! Tu na balkonie, obciąga mi złamasie! Słyszeliście krzyk Eryka: NIEEEEE |
21-12-2020, 18:14 | #98 |
Reputacja: 1 | - Blefuje, wracajmy do Eryka - jak powiedział, tak zrobił. |
21-12-2020, 18:15 | #99 |
Reputacja: 1 | Za rozlanym mlekiem nigdy nie płakałem. Za rozlaną wódką - zawsze. - Kim jesteś i skąd masz tę strzykawkę. Jaka jest jej zawartość? - mówię przez łzy. Tym razem sam próbuję ją zabrać. Natalia była złamasem, skoro jej się nie udało. |
21-12-2020, 18:18 | #100 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Słuchając odgłosów z kuchni idę zerknąć do łazienki. Kontrolnie. Może uda się wyłapać chociaż kawałek cycka Wery. Bo przecież nie mogła być na balkonie, co nie? |