Cichy:
Brakowało tostera. Chyba on wyleciał przez okno. Eryk, Cichy, Ajej:
Ajej znalazł dokumenty i kluczyki do BMW, a także sporo pieniędzy i kart bankowych (z tych dotykowych).
Cichy obudził Lidkę. Obie dziewczyny były mocno zaspane. Lidka pogratulowała imprezy Cichemu:
- No czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Sprytnie to sobie też wymyśliłeś z tym drugim mieszkaniem. Kto by pomyślał, że tak się da. - a Dora dodała:
- Tyle zniszczeń i zero konsekwencji. - Natalia zdziwiła się:
- Ale... coś pamiętam. Dwa mieszkania... ale ten głos mówił "chodź do tatusia" i "potrzebuję twojej duszy"...
Niestety nic z tego nie rozumieliście. Nawet mniej niż Natalia. Pudełka żadnego nie znaleźliście, a Eryk przypomniał sobie o Hundun - oknie w nicość, przed którym porządek ucieka. Ale to nie pasowało do tego co tu się działo. Mieszkanie przecież istniało i było materialne... Paczo:
[w kolejnym odpisie] |