|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-12-2020, 18:41 | #111 |
Reputacja: 1 | -Pierdol się pluszaku! - powiedział Paczek pokazując fucka, ale zerknął ukradkiem żeby sprawdzić czy na balkonie jest tylko misiek. No bo chuj wie? |
21-12-2020, 18:42 | #112 |
Reputacja: 1 | Cichy: Brakowało tostera. Chyba on wyleciał przez okno. Eryk, Cichy, Ajej: Ajej znalazł dokumenty i kluczyki do BMW, a także sporo pieniędzy i kart bankowych (z tych dotykowych). Cichy obudził Lidkę. Obie dziewczyny były mocno zaspane. Lidka pogratulowała imprezy Cichemu: - No czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Sprytnie to sobie też wymyśliłeś z tym drugim mieszkaniem. Kto by pomyślał, że tak się da. - a Dora dodała: - Tyle zniszczeń i zero konsekwencji. - Natalia zdziwiła się: - Ale... coś pamiętam. Dwa mieszkania... ale ten głos mówił "chodź do tatusia" i "potrzebuję twojej duszy"... Niestety nic z tego nie rozumieliście. Nawet mniej niż Natalia. Pudełka żadnego nie znaleźliście, a Eryk przypomniał sobie o Hundun - oknie w nicość, przed którym porządek ucieka. Ale to nie pasowało do tego co tu się działo. Mieszkanie przecież istniało i było materialne... Paczo: [w kolejnym odpisie] |
21-12-2020, 18:44 | #113 |
Reputacja: 1 | - Z jakim drugim mieszkaniem, Lidka? Co ty bredzisz? |
21-12-2020, 18:46 | #114 |
Reputacja: 1 | - Hundun - mówię głośno. - W mitologii chińskiej określenie pierwotnego chaosu, istniejącego przed uformowaniem świata. Obawiam się, moi drodzy, że tak dobrze bawiliśmy się w trakcie imprezy, że aż stworzyliśmy wyrwę w czasoprzestrzeni, formujący się zalążek nowego wymiaru. "Impreza tysiąclecia" to w tym przypadku niedopowiedzenie. Atakuję Wiadernego strzykawką i pompuję połowę zawartości. Niech będzie moim królikiem doświadczalnym. Ciekawi mnie, co się stanie. |
21-12-2020, 18:47 | #115 |
Reputacja: 1 | - Pogięło cię? Sprawdź lepiej, jak ta strzykawka reaguje na ten twój dzyndzel. |
21-12-2020, 18:48 | #116 |
Reputacja: 1 | - Mój dzyndzel? - dziwię się. - Zostaw mojego penisa w spokoju. |
21-12-2020, 18:49 | #117 |
Reputacja: 1 | - Bujak, wahadło, czy co tam, kurwa majdrałeś wcześniej. |
21-12-2020, 18:51 | #118 |
Reputacja: 1 | - To za chwilę, najpierw próba badawcza! - oblizuję wargi. |
21-12-2020, 18:53 | #119 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Zabrawszy fanty idę z powrotem do korytarza. Poza wejściowymi były tam zdaje się jeszcze jedne drzwi, których dotąd nie otwarto. Takie żółte w czarne kropki. https://www.youtube.com/watch?v=Y8DekFFCE5c Ostatnio edytowane przez Avitto : 21-12-2020 o 19:03. |
21-12-2020, 19:04 | #120 |
Reputacja: 1 | Paczo: Przybliżyłeś się maksymalnie do okna, żeby zobaczyć kto jest na balkonie. Nikogo nie widziałeś. Pluszak ukrywał się przy samej ścianie. Nagle pluszowa łapa z ostrymi pazurami przebiła szybę, chwyciła cię za głowę i pociągnęła. Chwilę później leciałeś z jedenastego piętra na parking. Spadłeś na czyjegoś Ferrari niszcząc mu dach i przednią szybę. Paczo wyleciał na chwilę. Dzięki za grę. Ajej, Piździełusz: Poszliście do żółtych drzwi w czarne kropki. Otworzyliście je i omiotło was białe światło. Zniknęliście do rzeczywistości tak podobnej do waszej, a jednak innej. Rzeczywistości, w której promile dawały moc, a Panowie Domen i Bimbromanci na serio posiadali możliwości mogące wpływać na wszystko wokół nich. Do tak podobnej rzeczywistości niż ta, z której pochodziliście, a jednak innej. Być może lepszej. I co ciekawe to tam pod blokiem stał zaparkowany samochód Wiadernego. Może było ich dwóch, a może nie. Szybko przekonaliście się, że nie macie sobowtórów w tym nowym świecie. BMW ukrywaliście w bezpiecznym miejscu, gdyby kiedyś przydało się. Miało w sobie jakieś urządzenie pozwalające na podróże między światami i być może kiedyś wrócicie do domu, ale tym czasem postanowiliście upoić się winem i nowymi mocami. Ajej trafił do Zaciemnienia. Dzięki za grę. Cichy, Eryk: Po podaniu zastrzyku Wiadernemu Lidka powiedziała: - No odprawiliście rytuał, nie pamiętacie? Lustro pozwoliło nam dostać się do tego fikcyjnego mieszkania podobnego do twojego Cichy. Tu można było wszystko, choć niektórzy poszli z tym za daleko. Potem ludzie zaczęli rozchodzić się. Początkowo przez lustro w przedpokoju, ale to zniknęło, więc ludzie wychodzili przez te dodatkowe drzwi - te żółte, no i te drewniane zaglucone. Parę osób nawet wróciło, a potem znów wyszli. Tym czasem Wiaderny wstał i był bardziej napompowany niż Ajej. Góra mięśni! I był zły! - GDZIE MOJA KURWA KASA?! - krzyknął wypluwając ze swoich ust pianę niczym przy wściekliźnie. Jakie jest wasze finałowe działanie? |