Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2020, 18:49   #1941
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Berni pomógł wstać sigmarycie. Podał mu manierkę z wodą, żeby obmył twarz. Zlustrował kapłana wzrokiem, nie wyczuł nic niepokojącego.

- Mieliście, ojczulku, szczęście, żeśmy przejeżdżali akurat. Jeśli pod drodze Wam z nami, to podróżujcie za dyliżansem. Chociaż my właśnie do Middenheim zmierzamy i widać, że pilnować się bacznie musimy. Prawda?
- Zingger odwrócił się Leonarda, ignorując posapywania Hosselberga, "oby sczezł na zawał".

- A poza tym ojczulku, coś Ci szubrawcy mówili? Komu służą? Jakieś konkrety znaczy?
 

Ostatnio edytowane przez kymil : 21-12-2020 o 18:52.
kymil jest offline