Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-12-2020, 18:29   #1943
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
- Caliście są, braciszku?

Leo nie wdawał się w teologiczne rozważania. Od takich dyskusji jak ta o tym, czy wyznawca boga sam może bogiem być, zazwyczaj zaczynała boleć go głowa. Wolał wersję prostszą – Sigmar był bogiem, który zstąpił na ziemię, pokazał ludziom Imperium drogę, a potem wrócił w niebiosa, by pod koniec świata wybrać wiernych godnych tego, by za nim podążyć. Nie żeby ten wariant był prosty, ale przynajmniej nie kryło się w nim wiele logicznych zagadek. Zbyt głębokie przemyślenia wiodły w wierze do wątpliwości, a te – coraz częściej ostatnio – wiodły na stos.

- Daleko do tego Knipplegarten? Znowu zostaniecie sami na drodze. Słyszeliśmy o niesnaskach na północy, ale żeby rękę podnieść na zakonnika, do czego to doszło!

Nie zastanawiał się Geldmann, czy równie wielkim oburzeniem zapałałby, gdyby to ulrykańskiego kapłana napadnięto. Zasada „my dobrzy, tamci źli” również pomagała uniknąć niebezpiecznych wątpliwości. Zastanawiał się za to, co powie woźnica na propozycję poczekania, aż mnich znajdzie towarzyszy podróży na południe. W międzyczasie mogliby też czegoś się dowiedzieć o mieście i targających nim konfliktach, o co pytał już zresztą Zinnger.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.

Ostatnio edytowane przez Phil : 23-12-2020 o 22:29.
Phil jest offline