Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2020, 08:40   #412
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Cytat:
Navaho tez musialby sie napic, ale ze zwierzat. Z punktu widzenia postaci wolalby posilic sie na czyms lepszym niz szczury z hostelu Tak samo kryjowka: rozumie koniecznosc zaszycia sie, ale wolalby to zrobic gdzies w... "dziczy"
Generalnie, to moge powiedziec jak wyglada sytuacja w realu (nie wiem jak wyglada to z punktu widzenia Miraaza). Znalezienie lisa czy borsuka w prawdziwym Londynie (szczegolnie w nocy) nie byloby wiekszym problemem, zreszta jak chyba w kazdym miescie w UK. Londyn ma duzo skwerow i parkow i w niektorych z nich jak np Richmond Park normalnie smigaja sarny itp - w szoku bylem jak pierwszy raz przejezdzalem.
My jestesmy w okolicy dokow z tego co rozumiem i do najblizszego duzego parku jest kilka kilometrow (Queen Elizabeth lub Victoria Park). Mozna probowac szczescia na cmentarzach, albo mniejszych parkach. Natomiast nie wiem jak tam wilkolaki bytuja w takich miejscach
 
8art jest offline