Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-12-2020, 21:33   #33
Orgi_M
 
Orgi_M's Avatar
 
Reputacja: 1 Orgi_M jest godny podziwuOrgi_M jest godny podziwuOrgi_M jest godny podziwuOrgi_M jest godny podziwuOrgi_M jest godny podziwuOrgi_M jest godny podziwuOrgi_M jest godny podziwuOrgi_M jest godny podziwuOrgi_M jest godny podziwuOrgi_M jest godny podziwuOrgi_M jest godny podziwu
Wyciągnąwszy drugi, większy i zupełnie jeszcze nieoskrobany patyk, wskazując kozikiem na Richarda Krupse mówię.
- Jaśnie szanowny Pan piękny wszystko Panu tutaj wyjaśni, a owa jeszcze bardziej nadobna białogłowa zaraz z wdziękiem i uśmiechem poprosi o nocleg dla nas, kolację i karafkę wina. Natomiast ja jak zwykle cichy i spokojny zadbam o ich bezpieczeństwo, na krok ich nie odstępując. - Mówiąc to znowu pogrążam się w struganiu patyka pozornie oderwany od świata. Zachowuje się jak osobisty ochroniarz Richarda, dzięki czemu mam nadzieję niepostrzeżenie uczestniczyć we wszelkich spotkaniach, naradach czy zwykłych rozmowach (i oczywiście uratować mu dupę, gdyby zaszła taka konieczność). Gdyby Krupse starł się gdzieś urwać sugeruję mu, ze bardzo nieubezpieczenie jest poruszać się po tym mieście samemu.
Uważnie obserwuję Zygfryda, rodzinne konotacje i interesy powiązane są zwykle z takim czymś jak dziedziczenie. W moim zawodzie musze oceniać moich "rozmówców" zatem zapewne jestem wyczulony na grę aktorską. Tutaj Ralf lekko się rozmarzył wspominając ostatnie negocjacje:
(Panie kochany, nic nie mam wszystkie pieniądze mi ukradli, przysięgam, błagam, jak nie będę miał palca to jak odpracuję mój dłuAAAAAAAA! Mam Ma MAM Pieniądze, są w skrytce, nie odcinaj mi kciuka!)
 
Orgi_M jest offline