Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-12-2020, 11:24   #34
Ulrich
 
Ulrich's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulrich nie jest za bardzo znany
W międzyczasie schodzę z kozła i się rozglądam. Odgrywam nieznacznie oszołomionego i wymęczonego. Następnie spoglądam wprost na opływającego w luksusy prosiaka... Zygfryda znaczy. Zwracając uwagę na fakt, że jesteśmy na ulicy, staram się nie mówić zbyt głośno.
- Nazywam Się Richard Krupse. (wskazuję na Lexę) Towarzyszy mi szanowna Lexa von Leven.

Ralfa póki co pomijam, może lepiej, aby był (przynajmniej chwilowo) społecznie mniej widoczny. Staram się także odciągnąć uwagę Zygfryda od jego zachowania.

- Podróżujemy z Nuln. Ledwo trzy dni temu gościliśmy w obozie Sans Retour. W drodze do miasta natrafiliśmy na Waszą karetę. Innanzitutto, le mie condoglianze pe cugino. Kwestię wypowiadam płynnie, z obcym akcentem. (Jeśli zauważę, że nie rozumie, pospiesznie tłumaczę na staroświatowy)

W trakcie dalszej rozmowy, w zależności od jej rozwoju:
- zwracam uwagę, iż jesteśmy w miejscu publicznym i wolał bym uniknąć poruszania kwestii rodzinnych w tych okolicznościach (sugerując zaproszenie nas do środka)
- wspominam o pozdrowieniach dla niego i listach od Otgerda (oficer z obozu). Może uda się podbić zaufanie w ten sposób.
- Ralfa przedstawiam jako ochroniarza i pomocnika.

Są i inne wątki, ale to pewnie się wyjaśni w trakcie rozmowy.
 

Ostatnio edytowane przez Ulrich : 26-12-2020 o 11:43.
Ulrich jest offline