Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-12-2020, 20:31   #84
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
- Przeżyję, przyjacielu. - Bah uśmiechnął się do Grimma, zarzucając łuk na plecy. - Dobrze, że w końcu pozbyliśmy się tego cholerstwa, bo ile można się z czymś takim jebać… Dobra robota, Tabacie. Ogień jak zwykle przydaje się zawsze i wszędzie. Nawet na takie metalowe gówno. - Wyszczerzył się do diablęcia i przechodząc obok kobry kopnął ją jeszcze zewnętrzną częścią stopy. - To za próbę otrucia najprzystojniejszego faceta w Wati.

Sięgnął do plecaka, wyciągając z niego miksturę leczniczą, po czym szybko ją opróżnił, mlaszcząc i krzywiąc się, gdy skończył.
- Na Pharasmę, nigdy nie przyzwyczaję się do tego paskudztwa. Już najtańsza berbelucha z podrzędnej gospody jest smaczniejsza niż te miksturki. Najważniejsze jednak, że spełniają swoje zadanie… - Podwinął nogawkę spodni i zerknął na ranę, która zabliźniła się w kilka uderzeń serca. - No. I takie coś lubię.

Po czym spojrzał na Lavenę i Linn.
- A już myślałem, że się chociaż przejmiecie, że ranny zostałem, drogie panie. - Wyszczerzył się do nich, a wesoły ton jego głosu wskazywał, że się z nimi drażni. Na dłuższą chwilę zatrzymał wzrok na Lavenie. - Mogłabyś chociaż czasami pokazać, że masz uczucia, Młoda. - Puścił jej oczko. - Dobra, zobaczmy, czym nas ta komnata uraczy a potem chodźmy sprawdzić resztę grobowca. Grimm, Jasar, wieczorem pijemy! Reszta też z nami może, jeśli nie będziecie mieć nic innego do roboty. - Uśmiechnął się do towarzyszy i po chwili zerknął w stronę sarkofagu. Miał tylko nadzieję, że ten nie krył żadnej pułapki z wodą czy innymi tałatajstwami.
 
Ayoze jest offline