Agatha nie miała siły, ani odwagi, aby wykonać to co konieczne. Dlatego na pytanie elfa nie odpowiedziała nic. Była wdzięczna Arwidowi i Wolfgangowi, że załatwili sprawę tak jak było trzeba. Jej słabe ciało przeznaczone było do ratowania ludzi i przywracania im zdrowia, a nie do walki z kultystami i zwierzoludźmi.
Odeszła na bok gdy mężczyźni zabrali dziewczyny i nie zbliżała się już do tamtego miejsca. Pomogła natomiast zebrać drewno i rozpalić ognisko. Potem była gotowa wrócić do domu by dokończyć pracę nad maścią i pomóc pokąszonym, chyba, że mężczyzni potrzebowali by jej natychmiast przy rozprawie z pszczolami.