Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2007, 00:51   #21
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
- Miło mi Was poznać - Mori mówiła to z uśmiechem na ustach, ucieszyło ją że uczniowie sąsiedniej szkoły okazali się miłymi ludźmi. Wysłuchała słów wszystkich z uwagą. Mieli tak dużo do powiedzenia, byli tak żywi i ciekawi... Mori coraz śmielej przyglądała się im, zapamiętywała ich imiona.

- Soshimi-san ja tylko przekazuję wiadomość od pani Dyrektor, reszta tak naprawdę zależy od Was - zamknęła oczy podczas uśmiechu - Zaproponowałam pomoc pani Dyrektor, ponieważ nie wiedziała co zrobić z tym przedstawieniem, ma dużo innych kłopotów na głowie, pomyślałam więc, że mogłabym się na coś przydać.

Podczas gdy Eliss mówiła to, co jej leży na sercu, Mori przyglądała jej się uważnie. Nie mogła opanować mimowolnego śmiechu, zakryła dłonią usta. Nie był to jednak chichot złośliwości, raczej dobrodusznego rozbawienia. Sama nigdy by nie przypuszczała, że grupka zupełnie obcych, tak różnych osób będzie potrafiła wzbudzić jej sympatię, śmiech.

- Elric-san, "Opowieść o zbieraczu bambusów" to jedna z najstarszych japońskich legend, historia o miłości, poświęceniu i oddaniu. Mówi o pięknej księżniczce z Księżyca i księciu z cesarskiego dworu. Nie wiedziałam, że jej nie znacie - Mori była zarówno rozbawiona słowami Eliss, jak i zaskoczona - Mogę Wam to w skrócie opowiedzieć, jeśli jednak wolicie coś mniej ambitnego, to rozumiem. Jestem przekonana, że sami sobie poradzicie, to naprawdę nic trudnego. Pomyślałam jedynie, że ciekawie przedstawiona klasyka przyciąga bardzo szeroką publiczność, a biorąc jeszcze pod uwagę ostatnią modę na adaptowanie klasycznych dzieł do czasów teraźniejszych... oj, przepraszam, na pewno nie interesuje to Was.

Znowu nieco się zmieszała, zaraz jednak przypomniało jej się inne ważne pytanie, jakie zadawali jej nowi znajomi.

- Pani Dyrektor prosiła jedynie, abym przekazała Wam tą informację, więc chyba sprzątanie tej stołówki nadal jest aktualne. Poza tym myślę, że powinniście we wszystkich innych kwestiach zwracać się do niej, tak samo z pytaniem czy każdy z Was ma brać w tym udział. Ja tu jestem naprawdę przypadkiem. Właściwie to za chwilę będę musiała iść po ważne dokumenty dla mojej szkoły, mogę więc przekazać Wasze pytania, bo Wy w tej chwili chyba jesteście nieco zajęci...

Obrzuciła wzrokiem całą stołówkę, która wyglądała jak po przejściu tornada. Wyglądało na to, że przed uczniami jeszcze całe popołudnie sprzątania.
 
Milly jest offline