Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2021, 11:02   #89
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Grimm pomodlił się za generała, którego sarkofag otworzyli, a potem zajął się z pomocą innych przepchnięciem płyty na swoje miejsce.

- Śpij spokojnie, bohaterze. - powiedział cicho kleryk.

Myśląc nad tym co zdołał się dowiedzieć o Akhentepi doszedł do wniosku że lepiej by było pochować go w jednej komnacie z jego żoną, najlepiej w tym samym sarkofagu. Jednak tradycja starożytnych była jaka była i zapewne nie dopuszczała tego typu romantycznych gestów. Tak czy tak, generał w oczach Grimma jawił się jako prawdziwy egzemplariusz. Po przeszukaniu jego komnaty, przyjrzeli się łupom. Grimm postanowił założyć zbroję generała. Pasowała mniej więcej do jego sylwetki, a nie wiadomo było jakie jeszcze zagrożenia ich czekają. Był też chyba jedyną w zespole osobą która używała cięższych pancerzy. Swój napierśnik spakował do swoich klamotów.

Następnie udali się do otworzonej wcześniej komnaty. Szybko okazała się ona salą do balsamowania zwłok. Strzegące jej pajęczaki okazały się wyjątkowo groźne. Grimm natychmiast ruszył naprzód by osłonić pozostałych przed ich atakiem, te jednak okazały się wyjątkowo zwinne. Nim się obejrzeli Lavena leżała w kącie zwijając się z bólu. Grimm nie zwrócił uwagi na to że wcześniej dziewczyna tam poszła, ale widział że przeraźliwie bała się wielkich pajęczaków. Krasnolud ruszył jej z pomocą, lecz towarzysze zdołali pająka rozstrzelać, dlatego Grimm upuścił pałkę na ziemię i dobył świętego symbolu Angradda by uleczyć Lavenę zanim rany wyrządzą zbyt wielkie szkody. Wiele nie zdziałał, ale wyszła ze stanu zagrażającego jej życiu.

- Już lepiej? - zapytał.

Półelfka cholernie go irytowała przez te dwa dni swoją paplaniną, ale gdy przyszło co do czego nie odmówił pomocy.

Walka tak jak poprzednie zakończyła się w miarę szybko. Grimm pomógł wstać półelfce i napoić ją miksturami leczniczymi. Potem wziął z ziemi obuch i zaczął rozglądać się po komnacie.

- Ciekawi mnie jak takie stworzenia są w stanie dostać się do zamkniętego grobowca... i czym właściwie się żywią przez ten cały czas.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 03-01-2021 o 11:04.
Stalowy jest offline