03-01-2021, 21:30
|
#271 |
Opiekun działu Warhammer |
Bohaterowie cały czas szli określonym szykiem, Irdulac z Magiem pilnowali pleców, aczkolwiek nic ani nikt nie próbował ich zaskoczyć, zamiast tego do ich nozdrzy docierało coraz więcej dymu. Wilhelm oraz Felix zajęci byli pilnowaniem jeńców, w tym tego najbardziej rannego który szedł przodem.
Jeńcy mówili prawdę, po chwili grupa natknęła się na ślady fundamentów zamku - a przynajmniej wszystko na to wskazywało. W oddali widać było w całości kamienny korytarz wzdłuż którego paliły się dwa rzędy pochodni.. Z miejsca w którym stali nie widać było sklepienia, pomieszczenie po wyjściu było zdecydowanie wyższe i minimalnie szersze aniżeli korytarz którym do tej pory szli. Oświetlony był tylko dół pomieszczenia.
Jeniec wyszukując czegoś w ścianie dalej wyglądał na skupionego na swoim zadaniu, lecz w pewnym momencie postanowił dać nogę. Przejście na drugą stronę dałoby mu osłonę do czasu aż któryś z bohaterów również nie przekroczy progu. Na szczęście Irdulac był bardzo czujny, oraz miał wolne ręce, wiec gdy tylko usłyszał zbyt szybkie kroki, odwrócił się i w ostatniej chwili oddał strzał w kierunku kuśtykającego uciekiniera. Strzała przeleciała na wylot, podcinając łydkę i pirat padł z łoskotem na ziemie, lecz miał w sobie na tyle dużo determinacji że przeturlał się poza zasięg wzroku bohaterów.
Jeńcy wyraźnie się poddenerwowali
[Przypominam że Byku oraz Felix trzymają jeńców, są związani, ale musieli jakoś iść, wiec nie są całkowicie spętani]
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
| |