Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2021, 22:46   #81
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację

wcześniej

Nie za bardzo lubił Agaty Woś była rozpuszczonymi wrednym babsztylem ich znajomość opierała się jedynie na wspólnocie zainteresowań tańcem oraz stylu mówienia którą dziewczynami a całkiem niezłą jej dobrym gustem w kwestii muzyki oraz ubiór. Przewoziła mu na myśl puste dziewuchy z Beverly Hills więc była jakby przypomnieniem domu pośród tej polskiej małomiasteczkowość. Nie zamierzał z wredoto utrzymywać kontaktu po skończeniu szkoły ale w chwili obecnej uśmiechnął się równie fałszywie i przyjaźnie co ona i skinął głową na potwierdzenie jej słów.

Jazda karetką miała same plusy, uniknie tego głupiego obozu, wróci do jakiejś większej cywilizacji chociaż w polskim krajobrazie było to twierdzenie względne No i do tego będzie jakaś lepsza okazja żeby pogadać z feliksem choć tego co się stało na pewno się nie spodziewam...

W karetce

Pani Ania z jej głupio piosenką wkurwiała go niemiłosiernie irytacja była tak wielka że dostał migreny już miał wyprosić u ratowników coś na uspokojenie nawet jeżeli miałoby być to zastrzyk domięśniowy w pośladek na rozluźnienie mięśni zanim jednak zdążył cokolwiek powiedzieć rozpoczęło się szaleństwo. Adam nigdy nie wierzył, w żadną magię, nawet nie Czy ty wał horoskopów ani nie nosił magicznych talizmanów dla jaj jak niektóre dzieciaki gdy miał ochotę na głupią rozrywkę to czytam sobie popcorn albo brawo chociaż wielkie rewelacje które tam były zapisane wiedział już bardzo dawno reszta była nudna Ale i tak były śmieszne.

Cała sytuacja z kartą tarota, dusznościami i nagłym przekonaniem o śmierci który posiadł za sprawą jakiegoś szóstego zmysłu zupełnie nie zgadzały się z jego całym światopoglądem ponieważ uważał się za osobę racjonalną. Mimo to, zebrał sobie całe zdecydowanie i próbując naśladować głos matki gdy rozkazywał swoim pomagierom albo służbie nakazał ratownikom zawrócenie choć było to sprzeczne z wszelkimi prawami logiki wraz z Mają przekonali dwójkę tych idiotów żeby zawieźli do obozu!

Już miał mówić coś o tym uspokajaczu, zaczął się nawet cieszyć że karta losu trafiła się akurat jemu zdawała się bardzo pasować do jego życia i charakteru A według opisu który razem z nią był, zapowiadała szczęśliwe zakończenie sytuacji z feliksem. Ledwo zdążył złapać oddech A znowu się wszystko spierdoliło, mieli wypadek Adam miał już tego wszystkiego dość!

Nauczony sytuacją z autobusu gdzie za dużo osób próbowało pomóc jednej osobie przez to wchodzili sobie w drogę a inni nie otrzymali potrzebnej pomocy albo otrzymywali ją za wolno doszedł do wniosku że Maja z ratownikami poradzą sobie z panią Anią.

Chodź Feliks uratujemy naszego klasowego grajka Piotrek Biegniemy Zostawcie go w spokoju!!!- Krzyknął i ruszył z odsieczą obiecał sobie jednak w duchu że nie daruję tym cholernym ratownikom i wymusi na nich podanie Jakiego środka na uspokojenie zanim sobie pójdą.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 24-04-2021 o 18:22.
Brilchan jest offline