Coś mu się te nowe znajomki nie podobali.
- Baby się nie szukaj teraz - powiedział do wielkoluda
- Nie godzi się, gdy klan ucierpiał za dupami oglądać. Dobrze gadałeś, co by sprawdzić. Powinność na tobie spoczywa wobec klanu. Bo kto jak nie ty sprawdzi co z resztą. W boju żeśmy się starli, ale bój to był sprawiedliwy. Żelazo na żelazo, a nie jakieś chaotycznie popraprańce. Sprawdź za dnia co z reszta a potem daj znać swoim, że Lord was wystawił. Bo przecie musiał chyba wiedzieć co za gówno w tych lasach siedzi.
Gadając tak stanął mimochodem koło Doriana. Ot, co by go ucapić za łapę gdyby mu głupie pomysły do łba przyszły.
- A w lesie tośmy noclegu szukali, bo trakty niebezpieczne, co rusz zbrojni jacy galopem przelatują.
[spoiler]
Kostnica
[\spoliler]