Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2021, 21:50   #446
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Dolna Marina, 5 listopada 2021, 14:20

Wróciwszy do towarzystwa pomny powierzonego zadania niezwłocznie na nim się skoncentrował. Przez chwilę, ale przez bardzo krótką, poczuł wdzięczność do Vadima, że tak, a nie inaczej przydzielił sieciarzy, jeśli już musiał bujać się po szemranych spelunach cyberświrów i nadstawiać karku, to chętnie w towarzystwie laski, choćby tak pokręconej jak OverDrive.

Od razu dał się ponieść feromonowej aurze jej pachnidła, wiedząc, że zauroczony będzie bardziej przekonywujący. Kwiaty rozpylone w ozonie i na samym końcu delikatny posmak metalu, tak czarowała dziewczyna. Bagaże, które taszczył były nadzwyczaj lekkie, powietrze jakby świeższe, zmęczenie odstąpiło, zamknięte w klatce przez demona pożądania. Droga, cały świat, bogactwo i nędza, za oknami, co musiał przyznać Dick, stylowego i przestronnego pojazdu, przestały mieć znaczenie.

Szepnął jej na początek do ucha

- May by się chętnie załapał na obiad do babki. Spoko, weźmiemy go jako przyzwoitkę. A teraz uważaj, ruski podbije do brata. Słuchaj wiem, że działacie razem i zdaje się, że on ma większą łatwość sprzęgu, ale dla mnie to ty masz jaja. To jak mnie wprowadziłaś i - zachwycił się - jak cię tam postrzegłem. Boska! Nie mogłem się powstrzymać jak goniłem cię tunelem światła. Masz swoje karmy i zasady, ale wspólne serfowanie było trochę jak randka i to nie byle jaka. Mógłbym pleść warkocze z tych ramion kałamarnicy.
- No, tylko wyrżnąłeś o ścianę danych Pływaka - uśmiechała się dziewczyna - jak dzieciuch na za dużej deskorolce.
- O jak wyrżnąłem. Mogłem się spodziewać. Dzięki. Przez chwilę się wkurzyłem na waszego gościa, ale już przeszło. Wiedziałaś co będzie. Dobrze go znasz, co? - podpuszczał - Podpuściłeś mnie. Lubisz jeździć po krawędzi.

Chwilę wyczekał reakcji. Później znów podjął.

- Będzie kolejna fajna robota, mogłabyś wziąć udział. Mielibyśmy więcej czasu, żeby pogadać niż w tej.. - zreflektował się, a widząc zabiegi Lee, znieruchomiał. Wypuścił powietrze, żeby wrócić do tematu - ..nieszczęsnej czerwieni, czy tam różu, już mi się to wymyka. - uśmiechnął się, ale zaraz spoważniał - Nie chcę słyszeć odmowy. Chce zabrać dziewczynę obok w równie ekscytująca podróż, jak ona mnie.

Znów chwilę dał jej, żeby wydusiła coś od siebie i czepiając się jej słów jak drogowskazów, podążał ku bliższemu poznaniu. Zalewał na równi falami niesmaków, co i komplementów. Obdarzał zainteresowaniem każde jej słowo i gest, czynił słońcem układu. A to o kolorówki w oczach, a to o tym jak pierwszy raz zanurkowała, czynił ledwo zauważalne aluzje, dobrze sprawdzone na innych dziewczynach, będących wersjami beta wobec aktualnej zdobyczy. Opiekuńczo obejmował drobne dłonie, o za długich na jego gust paznokciach, by za chwilę wygładzić brew, zdjąć z jej policzka wyimaginowaną łzę od śmiechu.

Był w tym tak szczery, że prawdziwie się zasmucił kiedy podróż dobiegała końca, a patrzyli już sobie w oczy, mając usta o ledwo muśnięcie od siebie.

Nie zamierzał wysiadać za Sidem, mimo, że jeszcze godzinę temu był tak rozdrażniony, że wyskoczyłby z klamką jako pierwszy by odstraszyć natrętów. Dla odmiany przesunął się tyko bliżej drzwi chroniąc swą pancerną kurtą siebie i hakerkę.

Między słowami spróbowałby Dick zdobyć jak najwięcej informacji.

Jak potrzebny dodatkowy Gdock, to możemy uzupełnić.
Jak rzut to tez daj znać Mistrzu.



1. Ile razy pracowałaś z pływakiem?
2. Czy spotkałaś go już osobiście?
3. Czy haker Cię nie wkurza? bo jeśli jest tak dobry jak mówią, to może jakiś aspołeczny nerd.
4. Kto projektował Twojego awatara?
5. Czy uprawiałaś seks na jednoczesnym sprzęgu?
6. Burgund czy cynober?
7. Czy pływak ma dziwactwa?
8. Kto zajmuje się "higieną krzemu*" w ich towarzystwie? - * konserwacją cyberwszczepów
9. Tylko mi nie kłam bo mam taką szpryce, co wydobywa każdą prawdę i kładzie wszystkie virusy! - Postraszył Dick, dając jednoznacznie do rozumienia o co mu chodzi, a chodziło oczywiście o wielokrotną penetrację i ocieranie erogennych miejsc.

Dodałem kilka pytań, ale to wszystko zależy, jak by się rozmowa rozwijała. Nie zadałby tych pytań doktorek wprost, a gdzieś upychając w sytuację.

 

Ostatnio edytowane przez Nanatar : 07-01-2021 o 21:17.
Nanatar jest offline