Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2021, 23:17   #248
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Muzyk zabrał portfele i klucze magnetyczny, chciał zrobić wiele rzeczy ale nie było na to czasu gdy znalazł na podłodze instrumentami oprócz gitarki od której nie nie rozbrzmiałego jeszcze tonu chińskiej podróby masowo produkowanej z plastiku które mogłyby służyć raczej za narzędzie tortur oraz uszkodzenia słuchu niż za instrument, chwycił również kilka innych losowych zabawkowych instrumentów aby zmylić wroga.

Wiedział że wiedział że franco i Pantera są szybsi i silniejsi od niego krzyknął jedynie ostrzeżenie do olbrzyma używając jego bohaterskiej ksywy zupełnie nie rozumiał Czemu koci bohater atakuje wujaszka kusiła go żeby rzucić w kotka tamburynem ale sytuacja była zbyt poważną na dowcipy.

Spodziewał się, że wujaszek zwiąże panterę walką muzyk zamierzam wziąć sponiewierany komputer swoją koleżankę skrzypaczka posadzić się na wózku inwalidzkim na którym to Przybyła położyć się i na kolanach pudło maszyny i obwiązać ją kablem żeby nie zleciała następnie wyjechać z pomieszczenia pchając wózek.

Pierwszym priorytetem była ochrona cywilów wróci pomóc Franko gdy znajdzie wsparcie innych bohaterów swój sprzęt lub spluwę bo z plastikową gitarką ni chuja mu nie pomoże za długo zajęłoby, uruchamianie jego mocy na pewno nie zostawi towarzysza na pastwę niespodziewanego wroga Ale obecnie odpowiadał za cudze życie i musiał rozsądnie oceniać swoje fizyczne możliwości. Gdy będę w pobliżu wejścia krzyknij olbrzymowi że wróci żeby wiedział że on go nie zdradził.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 04-01-2021 o 23:23.
Brilchan jest offline