Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2021, 11:02   #519
Bardiel
Interlokutor-Degenerat
 
Bardiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Bardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputacjęBardiel ma wspaniałą reputację
Wprawdzie kiedy otworzyłem ten wątek pytając o źródło informacji Wiesława, nie sądziłem że przerodzi się to w tak żywiołowy temat - ale może i dobrze się stało. Może lepiej przedyskutować pewne kwestie i oczyścić atmosferę niż pozwolić, by sesja gniła od środka z powodu nagromadzonej, złej krwi. Skoro więc otworzyłem tę puszkę to doprecyzuję swoje stanowisko, aby nie było niedomówień.


Cytat:
Napisał Ombrose Zobacz post
Wnioski, do których dochodzi Wiesław (rozmowa Alana z Sebastianem, że Berenika zabiła) nie wpływają na jego działania. To nie jest tak, że dzięki tym informacjom uczynił coś lub uzyskał jakiś pozytywny efekt dla siebie. Jest po prostu myślicielem. W praktyce jedyne co zrobił to uciekł i tyle.

Wiedza o tym, że Berenika zabiła Sebastiana nie ma żadnego pożytku dla Wiesława. Jedynie sobie tą wiedzą szkodzi, bo potencjalnie nie lubi przez to Bereniki i nie będzie chciał z nią współpracować. A im mniej sprzymierzeńców tym gorzej. Metagaming w momencie kiedy jego efekty mają minusy dla jego postaci? Nie sadze, ze Anonim chciał oszukać w grze, a po prostu dobrze się bawił, pisząc swoje przemyślenia na temat wszystkiego. Powtarzam, jego postać nie odniosła na tym żadnych korzyści.
Tu nie chodzi o korzyści, niekorzyści czy też całkowicie neutralny rezultat - jest mi to obojętne. Gramy i bawimy się. ALE - gra i zabawa nie oznacza przyzwolenia na wszystko. Gra musi mieć reguły i jeśli gracze mają się dobrze bawić, to muszą czuć że są one przestrzegane. Załóżmy, że gram z kolegą w szachy. Wygram - fajnie. Przegram - no trudno, bywa, ale i tak fajnie się grało. A co jeśli mój kolega nagle chwyci pionka, przeskoczy nad resztą figur, zbije mojego króla, po czym krzyknie "i cyk, i makao, stary dziadu"? Nie będzie to przyjemna rozgrywka i więcej z nim nie zagram.

Nie poczułem się komfortowo w momencie kiedy drugi raz zauważyłem, że Wiesław wie coś, czego nie ma prawa wiedzieć. Za pierwszym razem była to sytuacja z autobusu (że wiedział o tym, że Ceyn rozmawiał z Alanem). Może obie sytuacje nieszkodliwe, ale to stawia przyszłą rozgrywkę pod znakiem zapytania. No bo załóżmy, że Jacek zgodnie ze swoim brutalnym snem zamorduje w tajemnicy jedną z koleżanek. Czy mam się martwić, że Wiesław wydedukuje, że Jacek zamordował, bo widział jak w autobusie zaciskał pięści przez sen?

Zasada, że wiedza gracza =/= wiedza postaci jest fundamentem rozgrywek fabularnych i uważam, że należy jej pilnować bezwzględnie, naprostowywać itd. Nawet jeśli wydarzenia w sesji pozostają bez zmian, to jednak mają wpływ na przyjemność graczy z rozgrywki - choćby moją i Arthura Flecka.

Podsumowując: proszę o bezwzględne przestrzeganie tej zasady. Jeśli sytuacja może rodzić wątpliwości, proszę o formułowanie postów w taki sposób, aby współgracze nie mieli wątpliwości, że postać ma prawo o czymś wiedzieć.
Naciągana dedukcja mnie nie przekonała, ale skoro duchy powiedziały o tym Aliyi, a Aliyah Wiesławowi - ok. Tylko proszę, żeby to wynikało z tekstu.


Cytat:
Napisał Ombrose Zobacz post
Poza tym jeszcze jedno: nie wszystkie postacie są równe, to prawda. Ale zazwyczaj jest to jakoś umocowane w czymś. Na przykład Alan ma powodzenie u BNów i będzie je miał bo ma +2 do społeczności. Julia zaczęła z ważnym BNem, bo ma +2 do Społeczności. Wiesław ma maksymalny bonus do Umysłu, więc niech tam myśli sobie co chce. Jego dedukcje i tak nie wpłynęły na działania jego postaci. Olga może mieć te symbole ochronne, ale jej bonus do Ciała i Umysłu pozostaje taki sam jaki miała, nawet gdyby zaczęła recytować Biblię od deski do deski z pamięci. Niekoniecznie przecież muszą zadziałać na ten rodzaj Zła. Jackowi pozwolę pewnie na większość czynów związanych z siłą, bo to główny plus jego postaci kosztem marnej społeczności. Każdy ma swoje wady i zalety.
Owszem, Wiesław ma +2 do Umysłu. Nie mam problemu z tym, że jest bystry, szybko myśli czy inne tego typu sprawy. Mam jednak problem, jeśli zaczyna jasnowidzieć.
Tak samo myślę, że nikt nie pozwoli mi, abym za pomocą Jacka przebił pięścią ścianę - chociaż Jacek ma +2 do ciała, prawda?


Ombrose - żebyśmy mieli jasność. Sesja jest dla mnie prima sort i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Gram z przyjemnością i w pełni wierzę w Twoją dobrą wolę. Wolałem jednak poruszyć tę wątpliwość jak najszybciej, abyśmy mogli wszyscy dalej grać na jasnych zasadach.
 
Bardiel jest offline