Kennick i Sadim przyglądali się tej scenie, tłumiąc śmiech.
- Nie wydaje mi się, żeby ten du Penanza kłamał, a przynajmniej wierzy w swoje słowa – stwierdził kleryk - Prawda, czy pomieszanie zmysłów?-
- Stawiam na prawdę – odpowiedział mu cicho śledczy - Jego córeczka byłaby do tego zdolna, zamknąć tatusia w przytułku od fałszywym nazwiskiem –
Gdy tylko baron skończył swoją tyradę, tiefling odchrząknął.
- Doktorze Elbourne, zapraszamy z nami, w innej części szpitala jest grupa osób, które mogą wymagać pańskiej pomocy. A po drodze może pan odpowiedzieć na nasze pytania – powiedział, wskazując dłonią korytarz prowadzący do kaplicy i pacjentów, których spotkali zaraz po wyjściu z piwnic.