Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-01-2021, 16:17   #351
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Mihael


W postaci astralnej nie miałeś problemu, by przenieść się na wyższe piętro. Szybko znalazłeś się w łukowatym pokoju, gdzie na jego środku trójkąt skrzyżowanych stalowych drutów przebiegał między trzema drewnianymi słupkami, tłocząc tam kilka kraczących kruków. Po podłodze walały się ptasie odchody a wzdłuż południowej ściany otwarte okna wpuszczały rześki, zimny wiatr. Tylko dwoje drzwi wychodziło z tej komnaty; jedne obok dużego lustra na zachodzie, a drugie między parą drewnianych skrzyń na północnym wschodzie. Północną alkowę zajmował natomiast portal, dzięki któremu można się było tutaj przenieść. Przy jednym ze stolików stała smukła, jasnowłosa kobieta o błękitnej skórze i zajęta była jakąś czynnością. Miała na sobie skórznię, a obok niej, oparte o stół znajdowała się pięknie wykonana włócznia i tarcza.

Nie zajmując się tym dłużej, sprawdziłeś oba pokoje. Dwie półki na książki, komoda i wygodne łóżko na które narzucono dwa grube koce stanowiły wyposażenie tej sypialni na zachodzie. Z sufitu zwisała bryła lodu wyrzeźbiona na wzór ptaków, która lśniła w świetle wpadającym przez oszronione okna. Drugim z trójkątnych pomieszczeń okazał się magazyn, który wypełniały dziesiątki ułożonych w stos drewnianych skrzynek. Na wysokich półkach stało kilka miniaturowych domków dla lalek.

Mając jeszcze kilkanaście sekund w zanadrzu, postanowiłeś sprawdzić kolejne piętro. Znalazłeś się w obszernej, okrągłej sali, gdzie pośrodku, na podłodze znajdował się okręg wypełniony tajemnymi znakami, których nie rozumiałeś. Idealnie nad nim, pod sufitem, znajdowała się przezroczysta, obracająca się kula ziemska, mająca przedstawiać zapewne cały Golarion. Linie tajemnej energii jarzyły się na jej całej powierzchni, łącząc ze sobą punkty w różnych częściach świata. Pulsowało od nich światło tak jasne, że z łatwością oświetlało większość sufitu. To musiały być te zimowe portale, tak przynajmniej ci się wydawało.

Ściany tego okrągłego pomieszczenia niemal w całości podpierały półki wypełnione księgami, mapami i zwojami, a gdzieniegdzie rozstawiono stoły, na których zalegały obszerne tomiszcza. Wielkie, zdobione lustro wisiało pomiędzy dwoma oknami wychodzącymi z tego pokoju. Bliźniaczo podobne, lodowe rzeźby demonicznych potworów otaczały bulgoczący kocioł w łukowym przejściu prowadzącym do głębokiej niszy w południowej ścianie. W kotle mieszał wysoki, brodaty mężczyzna otulony futrem, co chwilę dodając do niego jakichś składników i mrucząc coś pod nosem w ulfeńskim. Wychodziły stąd trzy pary drzwi, ale wiedziałeś, że nie masz już czasu, by je sprawdzić, więc spłynąłeś w astralnej formie na pierwsze piętro, dołączając do towarzyszy i zdając im relację z rekonesansu.


Astrid, Traivyr, Akial, Draugdin (później też Mihael)

Nie było innego wyjścia, jak pozbyć się mandragory, gdyż i tak nie bylibyście w stanie zwrócić jej przeciwko mieszkańcom wieży. Gdy tylko Mihael zniknął w formie eterycznej, Draugdin wziął potężny zamach swym mieczem, wkładając w cios całą swoją siłę. Trafił idealnie, odcinając łeb i kawałek korpusu obłego stwora, który po chwili po prostu znieruchomiał w kajdanach. Zabraliście się za sprawdzanie pomieszczenia, ale niczego ciekawego nie znaleźliście, więc ruszyliście dalej północnymi drzwiami.

Przeszliście krótkim korytarzem do zaokrąglonych schodów prowadzących kilka stopni w dół. Stół w kształcie półksiężyca zajmował tę otwartą komorę w kształcie litery Y, a dwa duże lustra na północnej i południowej ścianie tworzyły iluzję jeszcze większej przestrzeni. Dwadzieścia stóp nad głową zwisał z sufitu ogromny żyrandol z kryształków lodu. Całość wyglądała jak obszerna jadalnia, która obecnie była pusta. W północnej i południowej ścianie holu umieszczono przezroczyste, podobne do szkła podwójne drzwi. Na zachodzie, między dwoma oknami, znajdowały się dwie wnęki, z których roztaczał się niesamowity widok na zimowy krajobraz za wieżą.
- Cofnijmy się do drzwi naprzeciw oranżerii - rzuciła cicho Nadya, więc tam właśnie się udaliście.

Podchodziliście do dwuskrzydłowych drzwi, gdy przed wami zmaterializował się Mihael, opowiadając, co zobaczył na wyższych piętrach wieży. Niedługo później przekroczyliście wrota kolejnego pomieszczenia i znaleźliście się w obszernej bibliotece, której ściany od podłogi do sufitu pokrywały półki wypełnione księgami. Pośrodku pokoju stał pięknie wykonany, długi stół na którym rozłożono kilka książek. Otaczało go sześć krzeseł, a na jednym z nich siedziała dość masywna kobieta, którą zaskoczyła wasza obecność. Od razu poderwała się z miejsca, łapiąc za miecz, ale element zaskoczenia był po waszej stronie.



 
Ayoze jest offline