Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2021, 13:14   #1950
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Granie w dobrego strażnika miejskiego, złego strażnika miejskiego przyniosło efekty. Pojmany na trakcie Ruthard Schielme chyba się dał złamać. Nie wiadomo, czy przesądziła o tym groźba uszczerbku na zdrowiu czy może oferta gratyfikacji finansowej proponowana przez Lothara. Kultysta postanowił mówić.

- Do Delberzu przyjechał nasz człowiek ze stolicy, znak umówiony pokazał, znaczy purpurową dłoń i się równocześnie prawą ręką po pośladku masował. Znaczy, że swój był… Nie wiem jak się zwał, to dla mnie nieistotne było i dla Jana Flukta też nie. Zresztą ten z Altdorfu przekazał instrukcje, pokazał nam kimżeście są i jak Kastor wygląda i wyjechał. Potem ja pojechałem za wozem, a Jan miał podążać za Lieberungiem, aleśmy już wiedzieli, że tak jak powinno być, do Middenheimu jedzie, tom się zdziwił, że wóz tu skręcił i pojechałem, aleście mnie złapali. Ja żadnych adresów nie znam, prawdę mówię, jeno miałem się w mieście za bramami przyczaić i na purpurową dłoń czekać, żeby raport zdać. Oni, z miasta mieli sami mnie znaleźć…

*

Smakołyki były wyborne. A był to dopiero przedsmak tego, co miało się zacząć za dwa dni, bo to wówczas rozpoczynał się Middenheimski Karnawał. Mówiono o tym na ulicach, rozmawiano o atrakcjach jakie zostały przygotowane, o walkach, turniejach, pokazach, korowodach, teatrach ulicznych, menażeriach, muzyce i tańcach. Jednak słyszało się też narzekanie na podatki, o które oskarżano a to samego Grafa Todbringera, a to jego Kanclerza Sparsama, obecne na dworze elfy, Magistrów Praw, Komisję Handlu czy też Gildię Kupiecką.

Obserwację bram umilali sobie rozmową, a przy okazji zasięgnęli języka co do miejsca, w którym mogliby się zatrzymać. Dowiedzieli się, że ze względu na Karnawał co lepsze i droższe miejsca są zarezerwowane dla szlachty, arystokracji i najbogatszej części przedsiębiorców, ale w lokalach średniej półki coś może się znaleźć. Polecono im nawet „Oręż Templariusza” położony w dzielnicy Geldmund, w centrum miasta tuż przy alei otaczającej Konigsgarten, wielki park miejski. Wystarczyło teraz poczekać na resztę kompanii i sprawdzić to miejsce.
 
xeper jest offline