Jako mg nigdy nie zakładam podchodów wewnątrzdrużynowych, pvp itd. itp. Nie lubię i już. Mówię o tym graczom, w tej sesji (i w komentarzach) mniej lub bardziej subtelnie wspominałem, że jest możliwość rozmowy
Skoro jednak gracze fabularnie są podejrzliwi wobec Wolkena (który ich zostawił na jakiś czas) i nowego towarzysza, to nie mogę się dziwić i oponować za mocno. Ja bym osobiście w takiej sytuacji przymknął oko lekko, ale nie zmuszam innych do zmiany sposobu gry. Mam nadzieję, że prędzej czy później zaufanie wróci i rozmowy będą. Chrzest ognia i pierwsza przelana krew za wami, wspólne sny, zaraz postaram się coś dorzucić informacji dla Marvala i Wolken, może to wszystko razem wystarczy