Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2007, 16:26   #245
MrYasiuPL
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
-Tropiciele mają różne pomysły! Pytasz czy zwariowałem? Dopiero teraz się domyśliłeś..... nieważne. Przecież idziemy na wschód!
Obraca się szybko na wschód.
- Widzisz? A może skończymy z tymi podróżami i pójdziemy w stronę morza? Zawsze lubiłem pływać a ty będziesz miał o czym śpiewać, wszyscy będą się opalać i jeść krewetki... to jak?
Nagle wyrwał szybkim ruchem lutnię z rąk Alfreda i zaczął grać.
Wszyscy musieli się skulić lub paść na ziemię zakrywając uszy przed okropnymi dźwiękami. Po chwili oddał lutnię bardowi.
-Wybacz nie mogłem się powstrzymać, mam nadzieję że mnie za to nie zabijesz? Nauczę cię kiedyś czaru dzięki któremu będzie grała za ciebie... tyle że narazie takiego nie znam...
Chodźcie! Stolica jest tylka 18470 mili stąd. Dotrzemy tam przewnie przed kolacją.

Idzie na właściwy wschód.
 
MrYasiuPL jest offline