Cytat:
Napisał Nami Szczerze, to ja też, ale jak przeczytałam gdzieś, że księżyc jest nagle i ciemno, to pogodziłam się z losem jak na ofiarę losu przystało
Podejrzewam, że późno dotarliśmy do ośrodka, bo jazda busem zająć powinna ok 8-12h a to już sprawia, że ok 18-19 jesteśmy w Rowach |
Już dawno miałem o to zapytać, ale jakoś mi z głowy ciągle wylatuje, a już od paru tur jest ciemno.
Jest możliwe, że mamy już późny wieczór, biorąc pod uwagę że mogliśmy wyruszyć z Warszawy ok. 10, potem podróż, potem oczekiwanie na policję i karetkę, potem rozeszliśmy się do domków przed spotkaniem z Halmann, aby okrzepnąć...
Ale za cholerę nie mogę wymyślić jak w ekipie "kościelnej" zapadła noc, nim karetka zdążyła dojechać na plebanię.
Nie poruszam tego, żeby się czepiać detali, ale po prostu mam problem z ułożeniem sobie wydarzeń w głowie.