Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2021, 15:51   #196
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Lauga mogła zobaczyć jak Rhyshard kuląc się pod pniem naciągnął swoją futrzaną czapę na głowę, zasłonił dłońmi uszy i zacisnął mocno powieki. Drżał przy tym cały.

- Odejdźcie... odejdźcie... mnie tu nie ma... nie chcę tam wracać... nie chcę... - mamrotał.

Wrzask upiorzycy przypomniał wyciągnął na wierzch jego umysłu jedne z najgorszych wspomnień przeszłego życia. Gdyby nie to, zapewne widok odchodzącej do zaświatów elfki by go zachwycił, a tak... nie otworzył oczu dopóki ciepło nie powróciło do tego nieprzyjaznego miejsca. Otworzył oczy i ujrzał kucającą obok Laugę. Dopiero widok wojowniczki sprawił że zdołał się uspokoić. Zaczął oddychać głęboko.

- Dziękuję Laugo... - wyszeptał cicho zakłopotany.

Jego zmieszanie zdołał dopiero przerwać blask kamienia komunikacyjnego. Dobył go i zapoznał się z wiadomością.

- Odpowiedź na te pytania zależą od tego kogo zapytasz... - rzekł Rhyshard wciąż drżącym głosem.

Przełknął ślinę.

- Wie ktoś coś może o tym sterowcu koło Phandalin i o jego załodze?
 
Stalowy jest offline