Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2021, 21:05   #42
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację


Ciemnozłote włosy króla Thengela prószyła siwizna. Siedział z naturalną dostojnością na tronie z jedną ręką spokojnie spoczywającą na głowicy rękojeści legendarnego miecza, królewskiego atrybutu władców Rohanu, a drugą wspartą na pozłacanym ramieniu drewnianego oparcia. Na głowie cienki złoty diadem błyszczał osadzonym na środku czoła jednym tylko, dużym, białym diamentem. Król nie nosił zarostu, a starzejącą się twarz młodego jeszcze człowieka zaczynały przecinać pierwsze zmarszczki.
Obok niego siedziała z gracją czarnowłosa królowa Morwen, niezwykle urodziwa, z wnikliwym, acz życzliwym spojrzeniem. Była o wiele lat młodszą od męża, matką czterech córek i jednego syna, którymi obdarzyła Thengela.

Królewska para powitała wszystkich zgromadzonych w języku elfów i Dunadainów, co było nowym zwyczajem na dworze. Yaraldiel i Eiliandis doskonale zrozumiały sindaryjski. Była to rodzima mowa elfkj i wyuczona Gondoryjki.
Król podziękował za przybycie wszystkim zaproszonym na obiad, który miał się rozpocząć po skończonym przyjściu petentów, oraz grzecznie kazał zaczekać z zajmowaniem miejsc. W tym czasie nadworna służba roznosiła półmiski z jadłem i dzbany. Złotowłosa kobieta nadzorująca wszystkim i nakrywająca puchary do stołu, chcąc nie chcąc, zwracała się siebie uwagę urodą i wdziękiem.

Z zebranych pierwszy głos zabrał wysunąwszy się przed resztę Eorling, który w ojczystym języku przedstawiał swą sprawę przed królem. Gleowyn usłyszała, że mężczyzna miał spór graniczny z sąsiadem, gdyż potok nie tylko zmienił swe koryto po zimie, lecz na dodatek wezbrał znacznie utrudniając dostęp do odgrodzonego terenu.
Następnie przyszła kolej na kupca z Bree oraz z dalekiej Dalji, którzy przedstawiając się prosili w mowie wspólnej o pozwolenie na swą działalność w granicach królestwa, a po nich na pozostałych przybyłych podróżnych, kupców i Eorlingów.

Po załatwieniu wszystkich miejscowych i cudzoziemskich petentów, którzy oddalili się z ukłonami opuszczając Meduseld, kolej przyszła na ostatniego, urodziwego Roderica. Został w towarzystwie nowopoznanej minstreli i bractwa skupionego wokół Cadoca Rogacza.




 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem