Oloj skruszony stanął obok kierowcy, trzymając się jego siedzenia. Za bardzo przeżywał pilotowanie pojazdami, aby po prostu "usiąść na tylnym siedzeniu". Obserwował ruchy kierowcy i, przede wszystkim, widok za szybą.
-W razie czego coś Ci podpowiem - rzekł do Pepa. |