18-01-2021, 11:00 | #31 |
Reputacja: 1 |
|
20-01-2021, 17:14 | #32 |
Reputacja: 1 |
__________________ Nine o nine souls - don't do this Nine o - no more pain now Nine o nine souls - it's easy I'm gonna take on all your battles |
21-01-2021, 07:18 | #33 |
Reputacja: 1 | Oloj skruszony stanął obok kierowcy, trzymając się jego siedzenia. Za bardzo przeżywał pilotowanie pojazdami, aby po prostu "usiąść na tylnym siedzeniu". Obserwował ruchy kierowcy i, przede wszystkim, widok za szybą. -W razie czego coś Ci podpowiem - rzekł do Pepa. |
21-01-2021, 09:54 | #34 |
Reputacja: 1 | Chyba jako jedyny ze zgromadzonych, Wpier Do Lee nie czuł smrodu gówna. Nic nie czuł. Nie czuł również strachu przed Pociskiem, ani przed wrogiem, ani nie czuł żalu po stracie możliwości czucia (nawet smrodu gówna). Czy był to efekt operacyi z mutagenem, czy po prostu starcza demencja, ciężko powiedzieć. Pocisk darł japę, Wypierda do roboty zagonił i sytuację jakoś ogarnął. Może nie taki frajer z niego był. Może miał specjalizację w musztrowaniu. Lee trochę był nawet zadowolony z tego, że mógł staro dube na dupie posadzić. Zapomniał nawet o tym, że się z czarnym diabłem o to sprzeczał. Wymościł się wygodnie (nie to, żeby coś czuł, ale jak niewygodnie się siedziało to potem stawy zawodziły w kutarate / hudo). Kiedy przyszła pora na pytanie, zadał jedno, jako ten stary dziadyga mający wyjebane w to kiedy milczeć, a kiedy gadać: - Kiedy im Wpierdolimy? Pięści mnie świerzbią.
__________________ Dorosłość to ściema dla dzieci. |
21-01-2021, 20:33 | #35 |
Reputacja: 1 | Szeregowy Oloj Wypierd uwinął się całkiem sprawnie, zgarniając minę na zewnątrz, potem w minutę skombinował mop z wiadrem (Pociska to nie interesowało), zmył podłogę na odwal, wyszedł poza zasięg wizjerów i pizdnął sprzęt w krzaki. Wrócił jak gdyby nic. -Szeregowy Gwałt, pytałem o zadanie, nie o waszą orientację seksualną, więc mi tu nie pierdolcie. Szeregowy Lee, doceniam bojową podstawę, ale jak na was wszystkich patrzę, to NADAL WIDZĘ BANDĘ REKRUTÓW NIENADAJĄCYCH SIĘ DO NICZEGO INNEGO JAK SPRZĄTANIA KIBLI!!! - Porucznik Andrzej Pocisk wziął głęboki oddech – Nie ma więcej pytań? To dobrze. Szeregowy Pep, startuj. -Ale dokąd? -Szeregowy, nie denerwujcie mnie, już mówiłem, planeta Ce Ha Zero Zero Jot, Księżyc Wuwuzele. Wklep w nawigację. Szeregowy Jacek Pep chwycił za nawigację (jakże renomowanej marki Namta). -O kurwa… - z podziwem w głosie skomentował wytyczoną trasę. Planeta Ce Ha Zero Zero Jot była dalej niż planeta Dupa (nie mylić z D.U.P.Ą ani z D.U.P.-Ą, to inne planety). Tak, Ce Ha Zero Zero Jot to było prawdziwe zadupie. A z Kuuutaxxa leciało się tylko i wyłącznie przez zadupia, gdzie nawet psy nie szczekają dupami, bo to zbyt mejnstrimowe*. Test na Pilotowanie: Trudność: 7: Wynik: sukces z karabinka [automatu] Test na Paczenie: Trudnośc 7: Wynik: 3 - niezdany Jacek wystartował, wszyscy na pokładzie chwycili się za to co się dało. W oczach szeregowego Wypierda Jacek nie popełnił żadnego błędu. To prawda, ten Kurwinox też potrafił latać. Gorzej było z celowaniem, patrzeniem i tymi rzeczami. Nagle zgrzyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyt rozdzieranej blachy przeszedł wszystkim po zębach, Porucznik Pocisk w przednim wizjerze ujrzał urwany błotnik pojazdy stojącego obok. Był to osobisty pojazd pułkownika Twardego, stary pojazd gąsienicowy (Ndong: Czołg) o oznaczeniu PT-cośtam. Nikt nie wiedział po chuj pułkownikowi taki gruchot, ale miał i każdy na niego dmuchał. -Andrzeju, nie denerwuj się… - Jacek już się domyślał. -Jak mam się nie denerwować! - Pocisk był czerwony na twarzy. Skaranie boskie z tymi kosmitami, jeden głupszy od drugiego i to jeszcze nie wszystko na co ich było stać. - Dobra, startuj zanim ktoś tu przylezie. Na szczęście pojazd Twardego był jedyną przeszkodą i start przebiegł bez dalszych problemów. Szacowany czas podróży – bite osiem godzin. *wasz MG nie umieć w angielski
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |
23-01-2021, 10:32 | #36 |
Keelah Se'lai Reputacja: 1 | Porucznik Pocisk był zły na chyba cały oddział albo zwiad, w sumie na jedno wychodzi. -Czyli mówisz, że nie będzie alko? Biednemu zawsze chuj w oczy - powiedział Gwałt i czekał aż Pep wklepie swoimi ręcyma w nawigację nazwę planety, a jakiś miły głosik powie ile czasu im zajmie dotarcie do tejże planety. Kurvinox napędzany etanolem idealnie nadawał się jako kierowca Rzubra. Mogli dojechać na planetę, ale w ilu kawałkach? Tego nikt nie wiedział. Może przy okazji Gajer rozkręci jeszcze coś i dotrą szybciej. Pep wcisnął torpedał w dechy aż doktorkowi wstawił się dysk twardy na swoje miejsce. Usłyszał zgrzyt giętego metalu. Okazało się, że otarli się o pojazd Twardego. Jeszcze nie wystartowali, a już się popisali. Jednak w końcu ruszyli. Czas dotarcia osiem godzin. Mógłby się jebnąć w kimono i przespać całą trasę, ale nie było nigdzie kimono.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many. Discord: Adi#1036 |
23-01-2021, 12:46 | #37 |
Reputacja: 1 | Osiem godzin? To tyle co w czasie czterysta pięćdziesiątek szóstej fali koronawirusa kiedy uznali, że w sklepie może być obsługiwany jeden klient co godzinę, a kolejka nie może być dłuższa niż osiem osób. W sumie Wojownik nie miał żadnych przemyśleń na ten temat, nie miał też nic do pogadania i po prostu pilnował, czy widzi coś do zniszczenia w wizjerze działka i nasłuchiwał, czy kapitan statku (no ten koleś co wydawał rozkazy i nie był Czesławem) nie wyda jakiegoś rozkazu, żeby gdzieś strzelać to Wojownik natychmiast zacznie strzelać. I będzie miał w dupie, czy to statek przeciwników, czy galaktyczny szalet (często niczym to się zresztą nie różniło). Ogólnie będzie strzelał tylko na rozkaz, chyba że zasłabnie się kapitanowi statku albo będzie bezpośrednie niebezpieczeństwo (w sensie będą do nich napierdalać) to sam naciśnie na spust. A chuj, najwyżej będzie tłumaczył się, że ma ciężką rękę i tak jakoś wyszło. Oczywiście jakby ktoś zaczął gadkę to może przyłączy się. W domu zawsze mu mówili, że socjalizacja jest ważna. Ostatnio edytowane przez Anonim : 23-01-2021 o 12:48. |
23-01-2021, 13:21 | #38 | |
Reputacja: 1 |
| |
23-01-2021, 14:40 | #39 |
Reputacja: 1 | - Mi też kup browara. - powiedział Wojownik z groźną miną do Jacusia. |
23-01-2021, 15:35 | #40 |
Reputacja: 1 |
|