A ja wyznaje pogląd, że najlepiej cieszą filmy, książki, opowieści niedopowiedziane, z otwartym zakończeniem.Mozna snuć wtedy własne kreatywne domysły i refleksje, odczytywać indywidualnie historie i wątki. Poza tym zagladanie za kulisy sceny/sesji, może popsuć wrażenia po spektaklu. Chociaż osobiście ciekawią mnie bardziej pojedyncze zdarzenia np. czy ta kula, która napotkal Mervin i Marian to był żywy organizm-pulapka? |