Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-01-2021, 19:46   #951
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Z racji uwiezienia Loftus w najmniejszym stopniu nie czuł się w mocy do stawiania warunków. Udzielił dość obszernych informacji, tak aby sprawiać wrażenie osoby mniej lub bardziej przydatnej dla oficera, a swoją relację zakończył powtórzeniem prośby. Może gdzieś w tle wspominał tylko coś o Kolegium. Stres, obawa o swoje życie, a co ważniejsze chęć choć minimalnego wzmocnienia swoją pozycji i zwrócenia uwagi innego mistrza magii, taka była jego motywacja.
Tak więc gdy ten się tylko pojawił, to Ritter nie zamierzał tego zignorować. Przyjrzał mu się jedynie wiedźmim wzrokiem, co by się upewnić, że nie jest to osoba postawiona osoba przez oficera, po czym zwrócił się do niego starając się zachować spokój.
- Mistrzu dziękuje za przybycie. Uczciwie przyznam, że nie zdałem jeszcze egzaminów Magisterskich. - Loftuss zaczął dość pokornie i powoli przechodził do dalszych kwestii.
- Musicie wiedzieć, że gościłem w siedzibie Mistrza Tiavoli w Meissen. Sprowadziłem Mistrza Tiavoli w stronę tej przełęczy. Wiele mnie nauczył, jego rady były cenne. Uczyłem się z jego ksiąg, posiadam jego księgę oraz licencję, współpracowałem z nim w zakresie walki z Granicznymi i próby zwalczenia demona. W czasie swojej misjo starałem się wysłać wiadomość, ale została ona przechwycona przez Granicznych. Z racji warunków w jakich się spotykamy muszę Was prosić Magistrze o pomoc. W tradycji Cienia był moim mentorem, niestety Mistrz Kolegium Markus Tivioli nie żyje. Zginął poświęcając się w walce z demonem. - Mag zawiesił głos na chwilę.
- Mistrzu Hierofancie w drodze na przełęcz spotkałem potężną czarodziejkę z uczennicą która władała telepatią i kompletnie nie panowała nad swoimi mocami. Odmówiła skierowania do Kolegium na nauki, co gorsza wywołała manifestację chaosu i posługiwała się spaczoną magią Dhar, obie zostały unicestwione, jednak nie wiem czy teren gdzie zamieszkiwały nie został skażony. W pobliżu grasował wilkołak, a na niedalekim pobojowisku wampir. Stoczyłem z nim potyczkę wraz z resztą oddziału, jednak nie wiem czy go unieszkodliwiłem, czy jedynie mocno zraniłem i chwilowo przegnałem. Brak mi doświadczenia i specjalizacji w tym zakresie Biały Czarodzieju. Ponadto liczę na wieści od adepta Piromanta, jednak nie wiem, czy wieści do mnie dotrą z racji mego uwięzienia.
Mam też informację, które muszę dostarczyć do Kolegium Cienia. Z tego powody nalegałem na spotkanie z Wami Mistrzu.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline