Aiko
Aiko przywołała matki, potężne ramiona godna boga-ośmiornicy, co ponoć śpi w morskim w morskim mieście, a kobiety-foki śpiewają mu do snu, a następnie cisnęła nimi o siebie. Upadli bezładnie na ziemię. Tymczasem Enkh skoczyła ku trapowi, mało nie wywróciła się w powietrzu, ale wylądowała na statku.
- Aiko, mają kusze! Au! – zawołała i krzyknęła z bólu. W kawiarni.
Chłopak Hitomi uśmiechnął się z miną „Tak mi kadź, tak mi mów”. Hitomi rzuciła Migmarowi groźne spojrzenie.
- och, to słodkie! – rzekła Ikki – Ja też pierwszy raz całowałam się z dziewczyną, bo chłopaki wyobrażają sobie nie wiadomo co… A jak się przekonałam, dziewczyny też,. – pokręciła głową.
- Oj, ładnie mi kadzisz Migmarze, Moja siostra i tak nie walczyłaby o swoje, a Chang jest młody. Matka kiedyś zwolniła służącą, bo doniosłam, że całuje się Kazumi, a podejrzewała, że owa służąca jest kochanką ojca, choć kochanką ojca jest jej najlepsza przyjaciółka i jej dwie siotry, które o sobie nie wiedzą. – tłumaczyła Hitomi
- Jak w romansie. Postaram się moja droga, abyś wszystk odziedziczyła. Może mo Firelady Izumi? – oboje się zaśmiali. Ikki nerwowo do nich dołączyła.
Tymczasem Marko zawołał o kawę. Tymczasem daichi zobaczył, że do środka wszedł jakiś śpiewak, który śpiewał jakąś miłosną pieśń. Daichi najpierw mógł się zastanowić, czemu Lee przebrał się za śpiewaka, i czemu nie mówił, że potrafi śpiewać… Choć po chwili przekonał się, że Lee może był Chiblockerem, mistrzem sztuk walki i świetnym kucharzem, ale nie zna się na śpiewaniu.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |