Zależy jaki NPC. Taki, co idzie z BG do przysłowiowego dungeona, dostaje jakąś część PD zazwyczaj. Z praktyki na różnych forach widziałem ,że różni mistrzowie gry przyznają ok. 50% tego, co dostaje gracz - o ile NPC ryzykuje na równi z graczem.
Jeśli są to sceny, kiedy nie ryzykuje, też widziałem, że gracz sam może swojemu henchmenowi "przelać" tyle PD aby starczyło na jakąś tam jego personalizacje. Coś jak inwestycja w ekwipunek - w końcu to pewien zasób i nie musi przestać być użyteczny. Czasem po osiągnięciu kamienia milowego w kampani wszyscy NPCe dostają określoną ilość PD, poziomów czy co tam system zakłada. Czyli tyle szkół, ile MG, ale to i tak decyduje MG, bo tylko on wie w co wleziemy i jak poziom mechaniczny spotkań, walk i przeciwności będzie stopniowany.
W większości przypadków chodzi o to, aby henchman nie przerósł BG w ilości "poziomów" czy ogólnie potęgi - tu raczej taka sytuacja nie nastąpi, bo henchmeni starują wyjściowo z bardzo niskiego poziomu statystyk i rozwinięć mają jedynie te, co jak sam MG napisał - są charakterystyczne dla tego, co robią, o ile jest to fabularnie opisane.
A propos tabelek, to ja bym miał propozycję, że kto chce, niech zrobi swoją o ile mu zależy, i się PDkami dzieli z henchmenami, o ile sam przypilnuje buchalterii - tabela do wglądu dla MG obviously.
Cytat:
Proste, przyznawać Pomocnika NPC 100PD za pełne pół sesji gry. Czyli jeśli taki przetrwa całą sesję od początku do końca to ma 200PD, a jak ktoś jest mniej więcej od połowy i dotrwa to 100PD. Jak przyszedł później to dupa.
|
100 PD właściwie niewiele daje, by spersonalizować sobie NPca w taki sposób, by był użyteczny. W mechanice którą gramy to +5 do cechy lub umiejka. W dodatku dostaną to pod koniec sesji, więc generalnie nie byłoby tematu, bo to nie kampania gdzie taki progres byłby widoczny. Raczej nam chodzi o to, aby taka Isabella czy elfi wojownicy, czy dowolny inny NPC prowadzony przez gracza przeżyli podróż w dżunglę co jakiś czas poprawiając na to swoje szanse.