Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2021, 18:50   #70
Leb Harr
 
Reputacja: 1 Leb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputacjęLeb Harr ma wspaniałą reputację
Bigdebin miał dość siedzenia w sekretnej skrytce mnichów. Tego było już dlań za dużo. Mógł w imieniu rodu przybyć na wezwanie starego opata, mógł oddać do jego dyspozycji swój topór i mógł przyrzec mu, że wyjaśni niepokojące starego człowieka sprawy. To była sprawa honoru. Ale nikt mu nie mówił, że przyjdzie mu siedzieć z dwójką niecierpliwych człeczyn, którzy tylko patrzyli co można zwędzić i gdzie zapaskudzić. A do tego jak on ich wszystkich nienawidził! Za ten ich pośpiech, za nienasycenie, za wieczną łapczywość i żądze. Przebywanie z tą dwójką działało mu na nerwy i z tego też względu postanowił w końcu wyjść. Dla tego ruszył sekretną dźwignię. Człek odezwał się wtedy z tymi swoimi „radami”. Jak wszyscy ludzie - nie w porę.


- Chodźcie ! - powiedział swoim niskim głosem. Naparł na sekretne drzwi prowadzące do biblioteki stając w nich w gotowości z krótkim mieczem i tarczą, którą osłaniał większą część swej sylwetki. Dwuręczny, ciężki topór schował do specjalnej pochwy, którą nosił na plecach i teraz zza jego ramienia wystawało jedynie żelazne, pokryte jakimiś rycinami ostrze. Czujnym wzrokiem rozejrzał się w koło wypatrując zagrożenia. Kiedy zaś miast przeciwników dostrzegł kilkoro ludzi, którzy nie wyglądali na takich którzy by chcieli mu zagrozić, schował miecz do pochwy a tarczę zarzucił na plecy. Zmierzył nieznajomych wzrokiem spod krzaczastych brwi, po czym grzecznie, jak miał w zwyczaju, zagaił - Coście za jedni?
 
Leb Harr jest offline