Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2021, 16:17   #794
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Major uśmiechnął się słysząc kolejną głupią plotkę na temat Brevoi znał je wszystkie na pamięć! Jedna ze szlachcianek Lady Szymborska napisała nawet na ten temat prześmieszny i prześmiewczy limeryk, którego fragmentem teraz odpowiedział
- Tak, oczywiście a pijane niedźwiedzie piszą poezje na drzewach za pomocą sopli lodu - Odpowiedział poważnym tonem.

- Ależ Oczywiście, że wam pomogę Lady Orirel! Wyprawa na ziemie odzyskane miała być moją kolejną wielką przygodą może nawet ostatnią... Ale zdecydowanie wolę towarzystwo szlachetnie urodzonych i świętobliwych oraz inteligentnych! Nie jestem moi drodzy rasistą, o czym, może zaświadczyć Pan Profesor, ale żabo - kobieta i szczuro - kobieta, z którymi podróżowałem nie miały za grosz wychowania czy szacunku do mojej osoby! Mimo to okazywałem im szacunek godny wysoko urodzonym, bo nie ma nic gorszego niż szlachcic, który wynosi się ponad gmin i nie wypełnia swych obowiązków! - Powiedział tonem wykładowcy, ale szeptem skierowanym, do Imry dodał:
- Tak między bogami a prawdą Panienko to ja nie bardzo lubię młodego Regenta, Surtova nie sądzę żeby utrzymał się zbyt długo na stanowisku, bo w przeciwieństwie do poprzednika nie potrafi zdobywać sojuszników, więc w sumie cieszę się, że jestem tu z wami Panienko... Tak, między nami Panienko doskonała szlachecka decyzja żeby wziąć tego nicponia na służbę, ale uważajcie, bo szczurowatę mają to do siebie, że jedno mówią a z radością by was zdradziły dla własnej korzyści kiedyś opowiem wam o jednej nekromantce Orzeszkiem zwaną... - Już miał zacząć kolejną tyradę, ale w porę się opamiętał.

- Na Abbadora! Proszę wybacz starcowi jaśnie panienko zawsze byłem gaduła, ale z wiekiem mi się pogorszyło! Córka zawsze mówiła, że od mojego ciągłego gadania ludziom i nieludziom odpadają uszy! Właśnie mówiłem wielce szanownej Pani Orirel jak bardzo się cieszę, że przyjdzie mi z państwem podróżować i że z chęcią pomogę w waszych planach. Czy byłoby jednak problemem żeby najpierw zajrzeć do karczmy? Byłbym o wiele przydatniejszy z moim ekwipunkiem, choć w razie potrzeby poradzę sobie bez niego! - Zapewnił.

- Wielce Szanowna Serethys z Mantarys, egzekutorko Wielce szanownego imć Lorda czy, byłabyś tak miła wskazać nam drogę do karczmy? Bo podobno zostały tam moje rzeczy a doprawdy chciałbym odzyskać choćby moje instrumenty, ubranie i parasol nawet jeżeli te chciwe kobiety rozkradły wszystko inne - Poprosił smokotkniętą.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 27-01-2021 o 17:46.
Brilchan jest offline