Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2021, 06:51   #955
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw usiadł na najbliższym kamieniu i odprowadził wycofujących się najemników. Nie było mu żal wozów z łupami dla Brocka. Ten, a raczej jego ludzie spisali się wyśmienicie.
Sierżant oparł głowę na dłoniach i kręcił nią powoli trapiąc się nad wieloma sprawami i prawie nie zauważył odchodzących krasnoludów. Gustaw poderwał się i podszedł do Galeba i Detlefa.
- Jakie macie plany?- Zapytał spokojnie po czym gdy usłyszał plan dodał.
- W góry idziecie? Czyli wozu nie weźmiecie z waszymi łupami? Chciałem też dodać coś jako spłata za Twoją pożyczkę Detlefie.- zaproponował Gustaw.

Sierżant wyszedł na przełęcz by przywitać nadchodzących zbrojnych. Miał już dość tego wszystkiego i chciał by już zakończyło się to i miał spokój by odpocząć.
Gustaw zdziwił się wielce widząc Kadetkę podążającą do zbliżającej się armii.
Pokiwał głową z niedowierzaniem, ale zdał się na los. Co będzie to będzie. Obserwował ją jak podąża i liczył, że może ona trochę załagodzi sytuację lub zakończy jego cierpienie.
 
Hakon jest offline