Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2021, 18:54   #74
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Miami; Downtown; siedziba Kultu Zaginionego Miasta

- Zaiste wielki to jest dzień, wielki. Jam jest brat Ambrozjusz. A was jak zowią? - zapytał o imiona całej trójki.

No i tyle zostało z tego gadania Rity. Roxy była ciekawa czy złodziejka przewidziała taki scenariusz. No ale cóż… trzeba było spróbować. Bryant poczekała aż Rira się przedstawi, a nie teraz to już Sabatea. Trzeba by to zapamiętać skoro już mieli odgrywać tych świrów. Roxy uśmiechnęła się do Ambrozjusza.

- Mnie czcigodny bracie na imię Emma. - Przedstawiła się z uśmiechem.

A potem to już się zaczęło. Roxy słyszała, że pozostała dwójka przeszła jakieś szkolenie, ale ta cała egzogeneza sprawiała, że coś ją skręcało w żołądku. Czasem ze śmiechu, a czasem z mdłości. Słyszała o tych wszystkich nowowiarach, które rozmnożyły się niczym grzyby po deszczu w tych dziwnych czasach, ale nigdy się nie spodziewała, że przyjdzie jej z jakąś obcować i to tak bezpośrednio. Wsłuchiwała się w wypowiedzi Rity i Jamesa starając się załapać ton ich wypowiedzi, a już przede wszystkim te pokraczne układy i składy zdań. No i szło jej.. Fatalnie!

- To może powiedz mi chociaż siostro kto jest prawowitym dziedzicem dziedzictwa Eliasza?

Roxy z trudem powstrzymała westchnienie ulgi. O tym co nieco napomknęli jej Rita i James.
- No… ten… odkąd ku niebiosom skierował swe wzniosłe golenie Eliasz. Radiację oświecenia zesłał na Amosa… swego dziedzica.


Udało się! Byłam w tym całym pokoju z Ritą i jakąś wyznawczynią. Z zaciekawieniem rozejrzała się po pomieszczeniu, które nieco przypominało jej obskurną szpitalną salę. No ale… teraz trzeba było co nieco poodgrywać.

- Cześć. Ja jestem Emma. - Roxy z zaciekawieniem zerknęła na bruliony, które miała na kolanach Samantha nim weszły. Gdy Rita zagaiła rozmowę podeszła do jednego z łóżek i podniosła habit. Przysłuchując się rozmowie, zabrała się za przebieranie. Spacer nie brzmiał źle. Informacje, które zebrała o tym dziwnym kulcie były dosyć szczątkowe, a tak będzie miała okazję by się zapoznać z tym jak tu życie wygląda. Założyła habit czując się nieco jak w fartuchu lekarskim. Chciała już coś powiedzieć, ale zająknęła się gdy Rita wyszła. To… została sama. Uśmiechnęła się nieco niepewnie do dziewczyny.

- Wybacz… Sabatea trochę lepiej się w tym wszystkim orientuje, ja… jestem świeża.. No w sensie. Bardzo chciałabym się nauczyć. - wskazała na notatki, które trzymała Samantha nim weszły do pokoju z Ritą. - Czy miałabyś chwilę by pokazać mi to miejsce i nieco opowiedzieć o Dobrej Mowie i Egzogenezie?

- Oczywiście. Daj mi tylko chwilkę.


Roxy zaczekała aż Samantha zbierze swoje notatki i wspólnie wyszły z pokoju.

- Czym są te pamiątki? To musi być wielki dar. - Bryant spróbowała zrobić uduchowioną minę.

- Różne rzeczy. - Samantha zawahała się. Widać było, że sama nie jest pewna co też mogą dostać na tej całej ceremonii. - To pamiątki jakie prorok Eliasz przyniósł z Zaginionego Miasta. Wierzymy, że to klucz do rozszyfrowania prawdziwej mapy jaka prowadzi do tego miasta.

- Tak… oczywiście. Czy ktoś wyprawiał się już by je odnaleźć?
- Roxy spojrzała na towarzyszkę z zainteresowaniem gdy szły korytarzem.

- Tak. - Samantha przytaknęła szybko. - I nikt nie wrócił.

Bryant przytaknęła ruchem głowy. Była bardzo ciekawa tych pamiątek. Na razie nie wyobrażała sobie by coś innego niż mapa, mogło wskazać drogę. Teraz jednak skupiła się na zadawaniu pytań dotyczących samego miejsca kultu, wyglądu ceremonii i Dobrej Mowy. Musiała przyznać, że tu wyszła na wierzch jej ciekawość, bo wielce ją interesowało jak też działała ta społeczność. Czy zdarzało się, że niewierni włamywali się na korty? Czy wychodzą czasem na zewnątrz? Roxy pytała z zainteresowaniem wsłuchując się w odpowiedzi swojej towarzyszki.
 
Aiko jest offline