Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2021, 20:01   #1226
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
psionik, dzięki za wyłożenie kawy na ławę, już wcześniej pisałeś mi, co Ci leży na serduchu. Nie zgadzam się z wszystkimi poruszonymi kwestiami do końca, np. z płaskością postaci, bo ja o każdej potrafię coś charakterystycznego powiedzieć i to nie był jeden zlany w siebie twór brnący do przodu, ale możemy mieć inną wrażliwość i ja to rozumiem. Z mojej strony widać było w tych bohaterach głębię, czy to w działaniach podyktowanych przemyśleniami, czy własnym zagłębieniem się w postać.

Poza tym, to Wasza sprawa, ile dajecie sesji. Relacje na pewno byłyby głębsze, gdybyśmy używali doca, ale doc ma to do siebie, że spowalnia sesję. Poza tym mało komu chce się czytać wodospady tekstu, które nie dotyczą jego postaci. Nie graliśmy przez doca, żeby mieć, jak to ładnie z angielskiego się nazywa pace, czyli dobre tempo. Kto chciał, to coś dla siebie wyciągał z tych krótkich terminów na posty (nawet na docu), nikogo do dockownia nie zmuszałem i zmuszać nie będę, bo sam nie lubię tego narzędzia. Ale można było zacieśniać relacje. Trzeba było tylko chcieć.

Z mechaniką masz rację. Jak Ci pewnie już kiedyś pisałem (albo i w komentach nawet), jestem gościem, dla którego opowiadana historia jest ważniejsza, niż mecha i myślałem, że się gra dla fabuły, a nie dla mechaniki (zwłaszcza na forum) ale rozumiem też Twoje podejście - pewnie chciałeś mieć jak u Sindarina w Inwazji, ale każdy MG jest inny. I chociaż w międzyczasie życie mi dokładało, to starałem się dawać Wam posty, tworzyć mapki do walki itd. bo niefajnie jest nie kończyć sesji. Szanuję Wasz czas i swój. W pewnym momencie nawet zrezygnowałem z prowadzenia sesji Strahda, żeby tylko pociągnąć dalej RoW. Dziwi mnie trochę, że mimo, iż Ci się nie podobało, doczekałeś do końca sesji, byle by - wybacz, ale tak to czuję - mieć ją odhaczoną w profilu (chciałeś odejść po trzecim chyba akcie [a nawet wcześniej, jak sam pisałeś], ale powiedziałem Ci, że to jeszcze nie koniec sesji, więc skoro tyle masz zarzutów, to nie zostałeś, bo chciałeś). Ale ok, masz prawo odejść, nikogo tu na siłę nie trzymam. I masz prawo mieć swoje zdanie, tak jak i ja swoje. Też wyciągnąłem z tej sytuacji naukę na przyszłość.

Nie zamierzam już tego rozmieniać na drobne, bo to nie ma sensu - każdy z nas ma swoją wizję tego, czym dla niego była/jest ta sesja/przygoda. Mnie natomiast mega zaskoczyło, że turbo nastawiony na mechanikę Shewa chce grać dalej, chociaż mecha tutaj nie odgrywa aż tak wielkiej roli. To mimo wszystko gdzieś tam jest miłe, bo nastawiałem się, że psionik i shewa na pewno nie będą chcieli uczestniczyć w drugiej części.

Tak czy siak, dzięki za feedback. Jak pisałem, kolejny post będzie kończyć tę sesję, a potem pomyślimy. Ja na pewno potrzebuję chwili odpoczynku od prowadzenia, ale nie mówię “nie” kolejnej części Reign of Winter. Kto wie, może właśnie jak damy sobie moment na odsapnięcie, to wszyscy chętni grać chętnie wrócimy (oby Umbree też) z fajnym zaangażowaniem i będziemy dalej dobrze się bawić
 
Ayoze jest offline