Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2021, 18:19   #91
Graygoo
 
Graygoo's Avatar
 
Reputacja: 1 Graygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputację

Dyskusję przerwał trzask drewna i odpadające ze sklepienia kawałki skał. Ziemia zadrżała, a Hans aż przysiadł walcząc o utrzymanie równowagi. Po chwili dał się słyszeć głośny huk, stłumiony przez ziemię oddzielającą ich od powierzchni. I cisza. Dzwoniąca w uszach cisza.

Hans od razu przypomniał sobie wieszczy z Pfeildorfu zapowiadających uderzenie dwuogoniastej komety. Pamiętał poprzednie noce, gdy wpatrywał się w nią. Z każdą nocą coraz większą. Nie wierzył wieszczom, jak i nie wierzył w spadające drzewa i pomioty chaosu. A przecież widział je niedawno. Ale kometa? Niemożliwością. Hans miał wątpliwości, i to jakie. Nie chciał wychodzić na zewnątrz. Obawiał się co może tam zastać. Dlatego też skupił się na pozostałych drzwiach.

Każde z drzwi miały na framugach wyryte symbole. Skupił się na znakach które wydały mu się znajome. Khazalid. Odcyfrował napis “Powiedz (...) i wejdź”. Stara jak świat zagadka. Nawet się nie zdziwił widząc ją w klasztorze. Zbliżył dłoń do run. Poczuł delikatne wibracje. Magia.

Skupił się starając sobie przypomnieć jakie to było słowo.
Muflon, melon? Nie, coś w tym guście.
- Mellon. - rzekł cicho Hans i nic się nie stało.
- No kurwa. - podrapał się po nosie i splunął.
- Akcentu pewnie zabrakło czy co. - zastanawiał się na głos, gdy w tem dostrzegł na drzwiach rycinę przedstawiającą długouchego. Brakujący puzzel wskoczył na miejsce.
- Mellon. - rzekł w eltharinie, pamiętając o akcencie. I znów nic się nie stało.

Hans ścisnął pięści w złości i zaczął brać zamach gdy runy ożyły. Zaczęły emanować jasną poświatą. Drzwi z cichym kliknięciem odskoczyły ukazując tunel.

Spojrzał po towarzyszach i uśmiechnął się krzywo.
- Tam na górze zdrowo jebło, niezdrowo jest teraz wyłazić. - rzekł spokojnie. Odwrócił się i pchnął uchylone drzwi. U zwieńczenia tunelu zapaliło się światełko. Postąpił kolejne dwa kroki w głąb i został nagrodzony rozbłyskiem kolejnego.
- Za tu tu wygląda bezpiecznie. Chodźcie. Ostatni zamyka! - zakomendował Hans i ruszył w głąb witany kolejnymi rozbłyskami.
 
Graygoo jest offline